Znów będzie pojedynek na debaty. "Zapraszamy"
Telewizja Republika zadeklarowała chęć zorganizowania własnej debaty prezydenckiej w środę 20 maja. To ma być odpowiedź na debatę przygotowywaną przez TVN24, Polsat i TVP - jak ustaliła Wirtualna Polska - stacja TVN ma nie zgadzać się na udział Republiki w wydarzeniu.
"TVP w likwidacji nie odpowiada na propozycję wspólnej debaty prezydenckiej. Republika, największa stacja informacyjna w Polsce, zorganizuje zatem w najbliższą środę własną debatę" - ogłosił na portalu X Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny Telewizji Republika.
"Zapraszamy kandydatów na godz. 18 do siedziby naszej stacji. Liczymy, że tym razem Pan Rafał Trzaskowski znajdzie w sobie odwagę, by okazać szacunek milionom naszych Widzów oraz respekt wobec wolności słowa. Zapraszamy! Jeśli jednak TVP w likwidacji przyjmie naszą propozycję to nadal jesteśmy gotowi współorganizować debatę o godz. 20" - dodał Sakiewicz.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, sztabowcy Rafała Trzaskowskiego w rozmowach z dziennikarzami WP przyznają, że zgadzają się na debatę prezydencką w jak najszerszej formule, również z udziałem telewizji Republika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy Warszawy skomentowali wyniki wyborów
- Im szybciej, tym lepiej, im więcej redakcji, tym lepiej. To Karol Nawrocki nie wie znów, czego chce - mówi nam współpracownik kandydata KO.
Debata organizowana przez TVP, ale przeprowadzana z TVN i Polsatem (czyli z udziałem dziennikarzy tych stacji), ma odbyć się już w środę 21 maja. - Oni sami narzucili ten termin, bez ustaleń z nami. Sztab Trzaskowskiego był w kontakcie z władzami TVP i ustalili, że im szybciej debata z Karolem, tym lepiej, bo jak Rafał wypadnie słabo, to do 1 czerwca wszyscy zdążą zapomnieć - próbuje przekonywać nieoficjalnie polityk PiS.
Podkreślmy: to tylko przypuszczenie jednej strony.
Ale polityk PiS mówi tak: - My znamy sytuację. Podczas niedawnych negocjacji dotyczących debaty przed pierwszą turą ze strony TVN usłyszeliśmy jasno: żaden ich dziennikarz nie stanie obok nikogo z Republiki. Po prostu nie. Więc to TVN blokuje to, żeby Republika mogła współuczestniczyć w takiej debacie i żeby jej przedstawiciel mógł zadawać pytania obu kandydatom.
- My nie stawiamy warunków, bo to złe słowo. Karol weźmie udział w każdej debacie z Rafałem Trzaskowskim przy dobrej woli wszystkich stron. Niemniej uważamy, że tak duża stacja, jak Republika, ma pełne prawo współorganizować debatę prezydencką z telewizją państwową, Polsatem czy TVN-em. I tylko tego się domagamy - mówi nam czołowy sztabowiec Karola Nawrockiego.