Zniszczyli bramę stoczni. Tak tłumaczy się Ostatnie Pokolenie
Aktywiści Ostatniego Pokolenia oblali farbą Bramę Stoczni Gdańskiej. Policja zatrzymała pięć osób w związku z podejrzeniem o zniszczenie zabytku, pomocnictwo w przestępstwie oraz zniszczenie mienia.
Do zdarzenia doszło w sobotę o godz. 9:30 przy bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej, gdzie funkcjonariusze zauważyli grupę osób, których zachowanie wzbudziło podejrzenia. Podczas legitymowania dwie z nich wyjęły gaśnice z plecaka i torby, z których następnie rozpyliły pomarańczowy proszek. W wyniku działania substancji, zanieczyszczona została elewacja budynku, który jest wpisany do rejestru zabytków.
Ostatnie Pokolenie znowu dało o sobie znać
Policjanci zareagowali, a osoby te zostały natychmiast obezwładnione i zatrzymane. Następnie wszystkich przewieziono do komisariatu, gdzie trwały dalsze czynności procesowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa F-16 w Radomiu. "Jakby ktoś z mojej rodziny umarł"
Na miejscu zdarzenia pracowali funkcjonariusze grupy dochodzeniowo-śledczej oraz technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczyli ślady, przeprowadzili oględziny i sporządzili dokumentację fotograficzną. Policja analizuje również zapisy monitoringu, by szczegółowo odtworzyć przebieg wydarzeń. Po weryfikacji materiałów, zatrzymanym mogą zostać postawione zarzuty.
Za zniszczenie zabytku grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Zniszczenie mienia może skutkować karą 5 lat więzienia, a pomocnictwo w popełnieniu przestępstwa karane jest do 3 lat pozbawienia wolności.
Ostatnie Pokolenie: "Nie oddamy przyszłości. Nie oddamy solidarności"
Jak swoją akcję tłumaczy Ostatnie Pokolenie? W poście opublikowanym na Facebooku stwierdzili, że rewolucja, którą zapoczątkowała Solidarność, nie została jeszcze zakończona. Uczestnicy ruchu zauważają, że choć obchodzimy rocznice, ignorujemy fakt, że tracimy to, co zostało wywalczone. "Rewolucja wciąż żyje i musi reagować na zło, które ogarnia nasz świat" – czytamy w poście, w którym wskazuje się także na zagrożenia związane z kryzysem klimatycznym i rosnącym faszyzmem.
Ruch deklaruje, że "musi zabrać władzę elitom", które "nie obchodzi nasz los", a wkrótce rozpocznie okupację Sejmu, domagając się wprowadzenia "Lex Ostatnie Pokolenie". Ustawa ma na celu odbudowę polskiej kolei, transportu autobusowego i walkę z wykluczeniem komunikacyjnym, zapewniając miejsca pracy i obniżając emisję gazów cieplarnianych. "Nie oddamy przyszłości. Nie oddamy solidarności" - napisali.
Budzący skrajne emocje ruch Ostatnie Pokolenie zasłynął głównie z blokowania dróg oraz niszczenia pomników, m.in. warszawskiej Syrenki.