PolskaZnani śląscy psychiatrzy skazani za łapówki

Znani śląscy psychiatrzy skazani za łapówki

Na półtora roku bezwzględnego więzienia oraz
trzy lata zakazu wykonywania zawodu skazał sąd w Tarnobrzegu dwóch
znanych śląskich psychiatrów. Leszek A. i Andrzej B., były
ordynator szpitala psychiatrycznego w Rybniku, wystawiali lewe
zwolnienia poborowym, którzy chcieli uniknąć wojska.
"Diagnozowali" głównie depresje. Brali za to od 500 zł do 2 tys.
zł - pisze "Dziennik Zachodni".

02.02.2007 | aktual.: 02.02.2007 00:44

Prokuratura Okręgowa w Opolu, która prowadziła śledztwo w sprawie dziwnych zwolnień wystawianych przez psychiatrów ze szpitala psychiatrycznego w Rybniku, potwierdziła trzy takie przypadki. Wpadła na nie przypadkiem, weryfikując listy pacjentów wszystkich lekarzy psychiatrów w rybnickim szpitalu. Śledczych zdziwiło, że Leszek A. i Andrzej B. czasami kierowali pacjentów z depresją na... jeden dzień do szpitala. Okazało się, że są to głównie poborowi.

Przyparci do muru, przyznali, że płacili lekarzom za L-4 by uniknąć wojska. Jeden był już żołnierzem, ale chciał wrócić do domu. Leszek A. i Andrzej B. stwierdzili u niego depresję i myśli samobójcze. Dostali wspólnie 500 zł. Według prokuratury Leszek A. za 2 tys. zł wystawił lewe zwolnienie jeszcze jednemu poborowemu, Andrzej B. za 1,2 tys. zł innemu mężczyźnie. Zważywszy że były to lata 1995-96, nie były to małe pieniądze - stwierdza prok. Dariusz Wesołowski z PO w Opolu.

Biegły powołany przez prokuraturę, prof. Stanisław Dąbrowski, światowej sławy psychiatra, uznał, że leczenie depresji w jeden dzień jest niemożliwe. Lekarze zostali oskarżeni o korupcję i poświadczanie nieprawdy. Prokuratura uznała również, że skoro poborowi chorzy nie byli, to i ich pobyt w szpitalu był oszustwem. Wyceniono szkodę dla szpitala na kilkaset złotych. Poszkodowanym jest NFZ, który za usługę zapłacił.

Skazani nie pracują już w Rybniku. Leszek A. jest czynnym psychiatrą w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Zabrzu. Jest tam ordynatorem oddziału psychiatrycznego dla dorosłych, pracuje w poradniach zdrowia psychicznego. To efekt pomówień- komentuje wyrok. To zupełnie nie ma nic wspólnego z prawdą. Świadkowie? To dowody osobowe, słowo do słowa. Oczywiście, że się będziemy odwoływać.

W wyniku śledztwa Prokuratura Okręgowa w Opolu oskarżyła innego byłego już ordynatora rybnickiego psychiatryka Joachima H. o poświadczenie nieprawdy przy wydawaniu opinii lekarskiej dla człowieka, który miał konflikt z prawem. Nie udowodniono, że stała za tym jakakolwiek korzyść finansowa. Pierwsza rozprawa ma rozpocząć się w lutym przed Sądem Rejonowym w Jędrzejowie. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)