Znamy datę przyjazdu papieża do Polski
10 lub 11 czerwca przyszłego roku Benedykt XVI przyjedzie do Polski - powiedział dziennikarzom metropolita krakowski arcybiskup Stanisław Dziwisz po mszy w rzymskiej bazylice świętego Pawła za Murami.
Abp Dziwisz odprawił mszę wraz ze wszystkimi polskimi biskupami, składającymi w Watykanie wizytę "do progów apostolskich".
Przed południem papież przyjął na audiencji jedenastu polskich hierarchów, a jednym z tematów rozmów była przyszłoroczna papieska pielgrzymka do ojczyzny Jana Pawła II.
Arcybiskup Dziwisz ujawnił: "Papież przyjedzie w okolicach 10-11 czerwca". Zapytany o swą czwartkową rozmowę z Benedyktem XVI metropolita krakowski oświadczył: Mogę tylko powiedzieć, że audiencja była dla mnie wielkim przeżyciem duchowym, ale nie tylko, bo mogłem z Ojcem Świętym rozmawiać na temat jego pielgrzymki do Polski. Jeszcze raz potwierdził ogromną chęć przyjazdu do miejsc Jana Pawła II.
Metropolita krakowski dodał, że nie wiadomo, czy Benedykt XVI odwiedzi inne miejsca oprócz Warszawy i Krakowa.
Nie można uprzedzać, żeby potem nie odwoływać i zmieniać, więc lepiej zaczekać. Na pewno Benedykt XVI chce przyjechać, przyjedzie, mamy nadzieję, będziemy modlić się o to - powiedział abp Dziwisz.
Przed południem Benedykt XVI przyjął jedenastu polskich biskupów. Wraz z metropolitą krakowskim gośćmi papieża na krótkich audiencjach byli: kardynał Franciszek Macharski, biskupi pomocniczy archidiecezji krakowskiej: Jan Szkodoń, Jan Zając i Józef Guzdek, biskup Tadeusz Pieronek, arcybiskup Damian Zimoń z Katowic, biskup Gerard Biernacki, biskup Piotr Libera, biskup Jan Walenty Wieczorek z Gliwic i biskup Gerard Alfons Kusz.
Tymczasem, jak dowiaduje się PAP, prawdopodobna wydaje się wizyta Benedykta XVI w dawnym obozie Auschwitz. Przedstawiciele Watykanu, podkreślając, że nie zapadły jeszcze żadne konkretne decyzje w tej sprawie, w nieoficjalnych rozmowach wyrażają opinie, iż niemiecki papież za swój obowiązek uzna oddanie hołdu ofiarom hitlerowskiej zagłady w miejscu, które dla całego świata jest symbolem holokaustu.
Sylwia Wysocka