"Znamiona bezpodstawnego pomówienia". Zarząd i dyrekcja Polskiego Radia odpowiadają na apel pracowników

• Ciąg dalszy konfliktu w Polskim Radiu po przeniesieniu dwóch dziennikarek z Trójki do działu dokumentacji w IAR
• Wydarzenie to było powodem akcji #kogoniesłychać w mediach społecznościowych
• Jeden z organizatorów akcji, dziennikarz Trójki Damian Kwiek, został zwolniony
• 120 pracowników Polskiego Radia skierowało pismo do prezes Barbary Stanisławczyk-Żyły
• Na pismo to odpowiada zarząd i dyrekcja Polskiego Radia
• "Mocne zarzuty (...) o ile nie zostaną udowodnione (...) noszą znamiona bezpodstawnego pomówienia" - czytamy w piśmie
• W niedzielę przed siedzibą Trójki ma się odbyć demonstracja pod hasłem "Trójko, trwaj!"

Siedziba Trójki w Warszawie
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski
Bartosz Lewicki

Zarząd i dyrektorzy Polskiego Radia odpowiedzieli na pismo Zarządu Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu Trzeciego i Drugiego Polskiego Radia. We wtorek ponad 120 pracowników Polskiego Radia przesłało pismo do prezes Polskiego Radia Barbary Stanisławczyk-Żyły. Chodziło o akcję #kogoniesłychać.

W połowie października dwie dziennikarki - Małgorzata Spór i Anna Zaleśna - zostały odsunięte od przygotowywania i czytania serwisów informacyjnych w Trójce i trafiły do działu dokumentacji w Informacyjnej Agencji Radiowej. W proteście przeciwko temu niektórzy z obecnych i byłych dziennikarzy Trójki zamieścili na Twitterze czarno-białe zdjęcia, na których zasłaniali usta, a fotografiom tym towarzyszył tag #kogoniesłychać. Akcję tę podchwycili internauci, a oficjalny portal radia został zasypany krytycznymi komentarzami.

Akcję #kogoniesłychać poparł m.in. dziennikarz Trójki Damian Kwiek, który został zwolniony z Polskiego Radia. Nadawca nie podał przyczyn tej decyzji. Właśnie w obronie Małgorzaty Spór, Anny Zaleśnej i Damiana Kwieka napisali do prezes Polskiego Radia dziennikarze. Pismo trafiło też do kilku instytucji zewnętrznych: Rzecznika Praw Obywatelskich, Rady Mediów Narodowych, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Etyki Mediów, Towarzystwa Dziennikarskiego, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i sejmowej komisji kultury i środków przekazu.

W czwartek Towarzystwo Dziennikarskie opublikowało oświadczenie "przeciw cenzurze w Polskim Radiu", w którym odniosło się do pisma i wyraziło solidarność z protestem dziennikarzy Trójki. "Dochodzące z radia relacje (np. zakaz mówienia o Wajdzie 'wybitny reżyser') przypominają dokładnie praktyki peerelowskiej cenzury" - podkreśliła organizacja. Jej członkowie zapowiedzieli, że wezmą udział mającej się odbyć w niedzielę przed siedzibą Trójki demonstracji pod hasłem "Trójko, trwaj!". Demonstracja została ogłoszona na facebookowej stronie "Ratujmy Trójkę", założonej przez słuchaczy, niezadowolonych ze zmian.

Dyrektorzy i zarząd odpowiedzieli w komunikacie, przesłanym przez rzecznika Polskiego Radia Łukasza Kubiaka, że "od dłuższego czasu trwa próba zdestabilizowania pracy Radiowej Trójki". Zdaniem zarządu, pismo "budzi wątpliwości". "Niektórzy byli pracownicy Polskiego Radia, związani obecnie z nowymi środowiskami, próbują wpływać na dziennikarzy rozgłośni i podsycać spór, który nie ma racji bytu" - czytamy w komunikacie.

Wątpliwości, o których piszą dyrekcja i zarząd Polskiego Radia, "dotyczą zarówno formy listu - np. skreśleń w treści, jego stylistyki, jak i treści, która zawiera bardzo poważne zarzuty pod adresem Dyrekcji Polskiego Radia, które nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości".

W komunikacie wspomniano o tym, że "co najmniej kilku rzekomych sygnatariuszy (pisma - przyp., red.) przyznało, że nie pod takiej treści i formy apelem podpisywały się kilka tygodni temu". Zarząd wspomina, że "wśród sygnatariuszy znajdują się również dziennikarze niepracujący już w Polskim Radiu".

Dyrekcja i zarząd Polskiego Radia uważają, że "mocne zarzuty sformułowane w apelu wobec Zarządu Polskiego Radia, ale również pośrednio wobec dyrektorów anten i redakcji, o ile nie zostaną doprecyzowane i udowodnione, noszą znamiona bezpodstawnego pomówienia". Jak czytamy, narusza to dobra osobiste prezes i wizerunek Polskiego Radia.

Dyrekcja zapewnia, że "rzetelnie i przejrzyście będzie wyjaśniać zaistniałą sytuację". Na piątek zaplanowano spotkanie pracowników z dyrekcją.

Wybrane dla Ciebie

Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe
Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Nowy mural Banksy'ego w Londynie. Dzieło szybko ukryto
Nowy mural Banksy'ego w Londynie. Dzieło szybko ukryto
Seria eksplozji w stolicy Kataru. Izrael atakuje Hamas
Seria eksplozji w stolicy Kataru. Izrael atakuje Hamas
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach