Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie wysłali drony, "Niedźwiedzie" i MiG-31
Rosjanie w nocy znów dokonali zmasowanego ataku na cele w Ukrainie. Najpierw wystrzelili roje dronów i rakiety, a później poderwali samoloty Tu-95MS i MiG-31K. Eksplozje słychać było m.in. w obwodach zaporoskim, połtawskim, czerkaskim, w Kijowie, Iwano-Frankowsku, Mikołajowie i Lwowie.
Według obserwatorów wojskowych większość rosyjskich dronów bojowych leciała w kierunku zachodnim. W ciągu nocy Rosjanie dokonali również ataków rakietowych ze strategicznych bombowców i okrętów wojennych.
Jednym z celów Rosjan była Smiła, miasto w obwodzie czerkaskim. Rosjanie zniszczyli tam trzy dziewięciopiętrowe bloki mieszkalne i miejscową uczelnię. Rannych zostało co najmniej sześć osób, w tym małe dziecko. Służby ratownicze wciąż przeczesują ruiny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bezlitosne ataki z zaskoczenia. Polowanie na Rosjan trwa
W Charkowie jeden z dronów uderzył w dach wieżowca. Na szczęście nikt nie został ranny.
W obwodzie iwano-frankowskim szczątki dronów spadły na kilka prywatnych gospodarstw, ranna została jedna kobieta.
W Mikołajowie Rosjanie zaatakowali obiekt infrastruktury. Wybuchł pożar, który został szybko ugaszony. Uszkodzone zostały magazyny, nikt nie został ranny.
We Lwowie Rosjanie zaatakowali dronami i rakietami Ch-101 infrastrukturę krytyczną. Na szczęście nie ucierpiały budynki cywilne, nikt nie został ranny - przekazał mer miasta Andrij Sadowyj.
Zginął pilot F-16
Administracja ukraińskich miast i obwodów po raz kolejny podkreśliła zasługi obrony powietrznej, która skutecznie odpierała rosyjski atak. Niestety, jak poinformowały siły powietrzne, podczas odpierania ataku, do którego Rosjanie wykorzystali ponad 500 dronów i rakiet, zginął ukraiński pilot F-16.
"Tej nocy, odpierając zmasowany atak powietrzny wroga, w samolocie F-16 zginął pilot I klasy podpułkownik Maksym Ustymenko, urodzony w 1993 roku. Pilot wykorzystał cały zestaw uzbrojenia pokładowego i zestrzelił siedem celów powietrznych. Podczas neutralizacji ostatniego z nich jego samolot został uszkodzony i zaczął tracić wysokość. Maksym Ustymenko zrobił wszystko, co mógł - odprowadził maszynę z dala od zabudowań, ale nie zdążył się katapultować… Zginął jak Bohater!" - poinformowano w komunikacie na Telegramie.
Polska poderwała myśliwce
Wobec agresywnych działań rosyjskich sił powietrznych w pobliżu ukraińsko-polskiej granicy Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Poderwane zostały dyżurne polskie i sojusznicze pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości - poinformowało na portalu społecznościowym X polskie Dowództwo Operacyjne RSZ.
Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w niedzielę wcześnie rano zostało zakończone. Nie odnotowana przypadków naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.
Źródło: PAP, 24tv.ua, pravda.com.ua, Telegram