Ziobro zatrzymany. Wychodzi z policją z telewizji

W piątek rano policjanci ze Skierniewic i Łodzi przyjechali przed dom Ziobry tuż po godz. 6. Kilkakrotnie dzwonili do bramy, ale nikt im nie otworzył. Polityk ma być doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.

Około godz. 9.30 Telewizja Republika rozpoczęła transmisję na żywo z jego udziałem.

Na antenie poinformowano, że do budynku weszła policja. Po wywiadzie wyszedł do policjantów. Zgodnie z decyzją sądu, Ziobro ma zostać doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.

- Policjanci to są służby mundurowe, wykonują rozkazy, więc jeżeli jest taka decyzja, to prosiłbym, żebyście państwo nie blokowali, tylko wpuścili tych panów policjantów. Ja poinformuję panów o tym, że decyzja sądu jest nielegalna i sprzeczna z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, Ale panowie, rozumiem, wykonuje swoje obowiązki, swoją pracę, w związku z tym myślę, że nie blokujemy im zadania, jeśli zostały im wyznaczone - powiedział na antenie.

Sąd Okręgowy w Warszawie w czwartek opublikował uzasadnienie do decyzji o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Zbigniewa Ziobry. Sąd nie ma wątpliwości, że komisja istnieje. Odrzuca też argumentację pełnomocnika byłego ministra sprawiedliwości.

Zgodnie z art. 14 ustawy o policji wykonuje ona czynności na polecenie sądu – oświadczyła Komenda Główna Policji. Dodała, że czynności podejmowane w zakresie zatrzymania i doprowadzenia świadka na posiedzenie komisji ds. Pegasusa mają charakter administracyjno-porządkowy.