Ziobro: Praworządność w Polsce ma się dobrze. Chcemy, żeby było jeszcze lepiej
Minister Sprawiedliwości skomentował decyzję Komisji Europejskiej o uruchomieniu art. 7 wobec Polski. - Za tą decyzją stoją prywatne interesy. To koledzy Tuska i Bieńkowskiej - powiedział Ziobro.
20.12.2017 | aktual.: 20.12.2017 22:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zbigniew Ziobro skrytykował uruchomienie przez UE procedurę związaną z art. 7. - Oni są ze wszystkiego niezadowoleni. Zmiany mają służyć poprawieniu sądownictwa w Polsce. Obecny stan rzeczy odbija się na naszej gospodarce i widzi to każdy Polak - stwierdził.
Wina Tuska
Poseł Zjednoczonej Prawicy wskazał kto stoi za decyzją, która uderza w Polskę. - Cele przedstawiane przez KE są zupełnie inne. Kryją się za tym prywatne interesy. Tam są koledzy Tuska i Bieńkowskiej. Można to porównać do opozycji totalnej - mówił prokurator generalny.
Potem "Gość Wiadomości" kontynuował wątek niesłusznej ingerencji w polskie sprawy. - Oni chcą, żebyśmy wprowadzali zmiany tak, aby było po staremu. Sądy w Luksemburgu czy w Niemczech funkcjonują tak samo. Tam też sędziowie są wybierani przez polityków. Chcemy naprawić tę patologię w polskim sądownictwie. Powinniśmy być za to chwaleni, a nie ganieni - dodał.
Jesteśmy atakowani
Ziobro odniósł się również do zarzutów o nierównym wieku emerytalnym dla kobiet i mężczyzn wśród sędziów. - Polska jest obiektem napaści. Za czasów rządów PO nie było z tym problemów. To pokazuje hipokryzję. Chcemy porozumienia i konsensusu na zasadach partnerskich - wskazał minister.
Prokurator generalny pochwalił też decyzję Andrzeja Dudy, który zapowiedział podpisanie ustaw o KRS i SN. - Stanął na wysokości zadania. Nie damy się traktować jak państwo wasalne, nikt nam nie będzie narzucał swoich racji. Musimy bronić naszych interesów - mówił w rozmowie z Danutą Holecką.
Na sam koniec poseł Solidarnej Polski odniósł się do głosów o odrzuceniu reform. - Z całym szacunkiem, ale prof. Strzembosz jest w błędzie. Wszyscy pamiętamy sędziego na telefon. Takie działania jakie wykonują sędziowie Żurek czy Gersdorf powołują brak zaufania do sądownictwa. Wcześniej wiele osób myślało o kręceniu lodów - zaznaczył.
Źródło: TVP Info