Ziobro: oto wniosek o uchylenie immunitetu Ostrowskiej
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
upublicznił na w Krakowie wniosek o
uchylenie immunitetu posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej. Zbigniew Ziobro argumentował, że tak wiele osób zna ten dokument, iż nie ma przeciwwskazań, by go ujawnić. Zasadą jest tajność śledztw i postępowań. W tym przypadku
uznałem - po konsultacji z prokuratorami prowadzącymi sprawę - że
wniosek można ujawnić - powiedział Ziobro.
31.03.2007 | aktual.: 31.03.2007 14:52
W jego ocenie odrzucenie w piątek przez Sejm wniosku o uchylenie immunitetu Ostrowskiej, to przykład solidarności grupowej osób sprawujących władzę. Gdyby pani Ostrowska nie miała immunitetu, zarzut byłby postawiony. Po wyjaśnieniach pani poseł byłaby podjęta decyzja, czy zastosować aresztowanie wobec niej- dodał.
Minister Zbigniew Ziobro podkreślił, że ujawnienie wniosku o uchylenie immunitetu Ostrowskiej nie niesie zagrożenia dla wielowątkowego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie w sprawie tzw. mafii paliwowej. Szczegółowe wyjaśnienia, bardzo obszerne, nie są tutaj cytowane i przywoływane - zaznaczył minister.
W liczącym kilkanaście stron wniosku prokuratura apelacyjna zarzuca posłance SLD co najmniej trzykrotne przyjęcie korzyści majątkowej w związku z pełnioną funkcją publiczną od jednego z bossów "mafii paliwowej" Piotra K. Wysokość łapówki określono na co najmniej 155 tys. zł. Według prokuratury w zamian posłanka miała ułatwić Piotrowi K. zakup atrakcyjnych nieruchomości w Malborku po upadłym zakładzie przemysłowym.
We wniosku prokuratura powołuje się na obszerne wyjaśnienia złożone zarówno przez Piotra K., jak i innych oskarżonych w tej sprawie, w tym policjantów. Byli oni świadkami wręczenia łapówki lub transportowania pieniędzy na nią przeznaczonych. Prowadzący sprawę przywołują także billingi telefoniczne rozmów prowadzonych przez osoby występujące w tym wątku.
Jak podkreślił minister Ziobro, w tym wątku afery paliwowej występuje około 20 podejrzanych, wobec kilku skierowano do sądu akty oskarżenia. Wobec większości z nich sądy w różnych składach orzekały tymczasowe aresztowania.
Prokuratura postawiła tym osobom zarzuty w oparciu o identyczny materiał dowodowy, większość z nich przyznała się do stawianych zarzutów i potwierdziła zeznania barona paliwowego Piotra K., który wskazywał też poseł Ostrowską. Sądy w różnych składach do tej pory uznawały, że materiał ten jest na tyle wiarygodny, że zasadne były tymczasowe aresztowania - tłumaczył minister sprawiedliwości.
Zastępca prokuratora apelacyjnego w Krakowie, Ryszard Tłuczkiewicz podkreślił, że waga i wiarygodność materiałów zebranych w tej sprawie, obligowała prokuraturę do skierowania wniosku do Sejmu o uchylenie immunitetu posłance SLD.
Jego zdaniem argumenty podnoszone przez część posłów, że zeznania bossa paliwowego nie są wiarygodne, są nieprawdziwe, gdyż potwierdziły je też inne osoby występujące w tym wątku._ Fakt, że Piotr K. jest przestępcą nie oznacza, iż jego relacje nie są wiarygodne_ - dodał.
W jego opinii po decyzji Sejmu sprawa mafii paliwowej będzie nadal prowadzona, choć materiały byłyby pełniejsze, gdyby zeznania złożyła posłanka Ostrowska.
W piątek w atmosferze awantury Sejm nie uchylił immunitetu Małgorzacie Ostrowskiej (SLD), podejrzewanej o przyjęcie łapówki od barona paliwowego. Stało się tak dzięki głosom SLD oraz części posłów PO, PSL i Samoobrony. Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, decyzja Sejmu to porażka zwykłych Polaków. Premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chce ograniczenia immunitetu poselskiego. Ostrowska zapewniała, że jest niewinna.