Ziobro konfrontowany z Wassermannem

Pełnomocnik rodziny Blidów, mecenas Stanisława Mizdra przed wejściem do prokuratury mówiła, że chce pytać obu byłych ministrów między innymi o przepływ informacji, które posłużyły im do wystąpień sejmowych. Mecenas Mizdra ma zamiar zadań szereg pytań w sprawie postanowienia sądu rejonowego, który stwierdził, że nie było dowodów w sprawie okoliczności śmierci Blidy.

B. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro spóźnił się na konfrontację pół godziny; nie rozmawiał z dziennikarzami.

Zbigniew Wassermann powiedział dziennikarzom, że przez 30 lat był prokuratorem i wie, jakiej dokładności wymaga odtworzenie wydarzeń. Wchodząc do budynku podkreślił, że chce pomóc prokuraturze wyjaśnić do końca tą sprawę, tak żeby nie było żadnych wątpliwości.

Na tej sprawie ciążą zarzuty upolitycznienia jej, szczególnie podnoszone przez parlamentarzystów z SLD. Chodzi o to, żeby nie był zniekształcony obraz także w odbiorze opinii publicznej - zaznaczył.

Jednak - gdy mówił o nagraniu akcji funkcjonariuszy ABW w domu Blidy - nie miał pełnej relacji zdarzenia, a zmuszono go do wystąpień. Dlatego informacje później trzeba było weryfikować.

Zbigniew Ziobro wjeżdżając do prokuratury, odmówił komentarza w tej sprawie. Po konfrontacji z Wassermannem, Ziobrę czeka jeszcze konfrontacja z byłym szefem ABW, Bogdanem Święczkowskim.

Od początku kwietnia w łódzkiej prokuraturze trwają konfrontacje świadków - uczestników narady u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, która odbyła się przed planowanym zatrzymaniem Blidy i dotyczyła m.in. śledztwa w sprawie mafii węglowej. Do tej pory naprzeciw siebie stanęli m.in. b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek z Jarosławem Kaczyńskim, Ziobrą i b. szefem policji Konradem Kornatowskim.