Zima sparaliżowała kolej. Bardzo ślisko na drogach

Kolejarze wciąż usuwają oblodzenia sieci trakcyjnej, które znacznie utrudniły w poniedziałek ruch pociągów w całym kraju, jednak kolej szykuje się na kolejny atak zimy, trudną noc i poranek.

Jak informują w komunikacie Polskie Linie Kolejowe, poza rejonem Ostrowa Wielkopolskiego, sieć kolejowa w całym kraju jest już przejezdna. Meteorolodzy zapowiadają jednak wieczorem kolejne pogorszenie pogody. Kolejarze powołali sztab kryzysowy, na bieżąco monitorują sytuację i zapewniają, że są gotowi do natychmiastowej interwencji, gdyby sytuacja na torach znów się pogorszyła.

Po opadach marznącego deszczu w miejscowości Taczanów w pobliżu Ostrowa Wielkopolskiego zerwała się linia trakcyjna. Nie kursują pociągi PLK na trasie Poznań - Ostrów. W najtrudniejszej sytuacji byli pasażerowie, którzy na prawie trzy godziny utknęli w pociągu w okolicach miejscowości Tarchały Wielkie.

Siedem pociągów Świętokrzyskiego Oddziału Przewozów Regionalnych nie wyjedzie rano na trasy z powodu oblodzenia trakcji - poinformował dyrektor oddziału Robert Zaborski.

Jak tłumaczy w komunikacie Świętokrzyski Oddział Przewozów Regionalnych, odwołanie pociągów jest spowodowane "pogarszającymi się trudnymi warunkami atmosferycznymi powodującymi oblodzenia sieci trakcyjnej i zamarzanie rozjazdów".

We wtorek rano na trasy nie wyjadą następujące pociągi: Włoszczowa - Częstochowa (godz. odjazdu 6.06); Kielce - Skarżysko Kamienna (godz. 5.30); Sędziszów - Kraków Główny (godz. 3.37); Sędziszów - Kielce (godz. 4.25) Sędziszów - Kraków Główny (godz. 4.59); Sędziszów - Katowice (godz. 5.10); Sędziszów - Kozłów (godz. 5.23)

Skrócona będzie także trasa pociągu Kozłów - Kielce (godz.5.50). Pociąg rozpocznie bieg w Sędziszowie. Do Kielc przyjedzie planowo o godz. 7.02.

W ciągu dnia z trudnościami zmagali się także pasażerowie korzystający z pociągów Przewozów Regionalnych w województwach: świętokrzyskim, wielkopolskim (na południu), łódzkim (na zachodzie) oraz na Podkarpaciu. Występowały znaczne opóźnienia, a kilka pociągów, kursujących przez województwo świętokrzyskie zostało odwołanych. Wprowadzono zastępczą komunikację autobusową, jednak z uwagi na panujące warunki niektórzy przewoźnicy autobusowi odmówili współpracy przy uruchomieniu komunikacji zastępczej.

Nie było możliwe wprowadzenie komunikacji autobusowej dla dwóch najbardziej opóźnionych pociągów dalekobieżnych PKP PLK: z Warszawy do Jeleniej Góry oraz z Gdyni do Wrocławia. Pasażerom tych składów zapewniono możliwość przejazdu pociągiem "Śnieżka" relacji Warszawa - Jelenia Góra, który prowadzony był lokomotywą spalinową. Podróżni otrzymali ciepłe napoje i kanapki.

Na chodnikach jest bardzo ślisko. - Jeżeli nie musimy wychodzić, to pozostańmy w domu, dotyczy to zwłaszcza osób starszych - apeluje doktor Alicja Ciechan, dyrektor ds. lecznictwa w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. Dr Ciechan podkreśla, że niezależnie od wieku należy zadbać o obuwie, które ma zapobiegać ślizganiu się.

Od dwóch dni lubelscy ratownicy wyjechali do kilkudziesięciu przypadków złamań. Dochodziło też do stłuczeń głowy i pacjenci trafiali do szpitala.

Bardzo ślisko na drogach i chodnikach w województwie lubuskim. Powodem są opady marznącej mżawki i deszczu. Miejscami jest kilka centymetrów lodu.

W regionie doszło do kilku kolizji, między innymi na drodze krajowej numer 31, gdzie dwie ciężarówki zablokowały drogę pomiędzy Kostrzynem a Słubicami. Obecnie ten odcinek jest już przejezdny, ale na wielu drogach jest bardzo ślisko.

Piaskarki nie nadążają z posypywaniem, w niektórych miejscach tworzą się korki. Oficer dyżurny nowosolskiej policji apeluje o ostrożność i mówi, że największe utrudnienia w tym rejonie występują w rejonie od Nowej Soli w kierunku Wschowy, Polkowic i Wolsztyna. Tam jest leży około centymetra lodu na drogach. Auta jadą z minimalną prędkością albo stoją.

Ślisko jest także na chodnikach. Marznące opady mają w Lubuskiem ustać dopiero jutro wcześnie rano, ale w ich miejsce pojawi się śnieg.

Największe trudności w kursowaniu składów PLK, wystąpiły w Wielkopolsce, szczególnie w rejonie Ostrowa Wielkopolskiego. Opady marznącego deszczu przemieszczają się w kierunku południowo-wschodnim. Kolejarze spodziewają się więc kolejnych utrudnień w rejonie Wrocławia i Kielc.

Trudne warunki atmosferyczne spowodowały opóźnienia przekraczające 60 minut, w przypadku 82 z ok. 4000 pociągów pasażerskich korzystających każdego dnia z sieci zarządzanej przez spółkę PLK. Do godz. 20.00, na sieci trakcyjnej wystąpiły łącznie 123 usterki wywołane oblodzeniem, powodując utrudnienia w ruchu pociągów.

Spółka uruchomiła 41 lokomotyw osłonowych oraz 70 pociągów sieciowych w celu zabezpieczenia sieci kolejowej. Zajmują się one przeciąganiem składów elektrycznych bądź strącaniem lodu z sieci trakcyjnej.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że do wtorku w centrum, na zachodzie i południu Mazowsza wystąpią marznące opady. Mogą powodować oblodzenia dróg, uszkodzenia linii energetycznych.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego apeluje do pieszych i kierowców o zachowaniu ostrożności. Opady marznącego deszczu będą tworzyć gołoledź. Szczególną ostrożność WCZK zaleca osobom starszym oraz kierowcom, którzy powinny dostosować prędkość do warunków panujących na drodze.

Ponadto na północy i wschodzie Mazowsza przewidywane są zawieje i zamiecie śnieżne - wiatr prognozowany w porywach od 20 km/h do 60 km/h.

Bardzo trudne warunki panują na drogach Podkarpacia. W dwóch wypadkach, które wydarzyły się na drodze krajowej nr 9, zginęła jedna osoba , a pięć - w tym roczne dziecko - zostało rannych. Trasa jest zablokowana.

Warunki drogowe panujące na Podkarpaciu są bardzo trudne. Padający deszcz marznie, tworząc na jezdni warstwę lodu. Policja apeluje do kierowców o szczególną ostrożność.

Ponad 100 wezwań do urazów spowodowanych gołoledzią zanotowało szczecińskie pogotowie ratunkowe. Opady marznącego deszczu mogą występować w województwie zachodniopomorskim do godziny 23.00.

Rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Elżbieta Sochanowska powiedziała, że pogotowie przyjęło bardzo dużo wezwań do urazów, związanych z trudnymi warunkami panującymi w mieście. Zanotowano ich ponad sto, a w 40 przypadkach załogi udzieliły poszkodowanym pomocy. Przez trzy godziny wszystkie zespoły wyjazdowe były zajęte - dodała.

- Śliskie chodniki były przyczyną potłuczeń, zwichnięć oraz złamań górnych i dolnych kończyn - powiedziała Sochanowska.

IMGW ostrzega przed lodowym deszczem w województwie kujawsko-pomorskim, wielkopolskim i lubuskim. Zjawisko będzie powodowało gołoledź. Opady potrwają do rana, najdłużej utrzymają się w południowej części wymienionych województw. Po ustaniu marznącego deszczu może spaść śnieg.