Zbigniew Ziobro skomentował protesty przed Sądem Najwyższym. Oskarża Małgorzatę Gersdorf
Minister sprawiedliwości oskarża I prezes Sądu Najwyższego, że "podchodzi wybiórczo do prawa". Zaskoczył też ws. protestów w obronie niezawisłości sądów. Stwierdził, że stanowią "piękną stronę demokracji".
05.07.2018 | aktual.: 06.07.2018 11:54
Nowe przepisy o Sądzie Najwyższym zakładają, że sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia, przechodzą w stan spoczynku. Mogą dalej pełnić swoją funkcję, jeśli przedłożą zaświadczenia o stanie zdrowia i zwrócą się do prezydenta, a on wyrazi na to zgodę. W SN jest 73 sędziów. 65. rok życia ukończyło 27 z nich, w tym I prezes SN Małgorzata Gersdorf. Nie złożyła oświadczenia. Podkreśla, że 6-letnią kadencję gwarantuje jej konstytucja.
- Skoro prezes Gersdorf - była I prezes SN - odwołuje się do konstytucji, to odwołajmy się uważnie, spójrzmy na nią. Otóż konstytucja mówi, że sędziowie z natury rzeczy są nieusuwalni, chyba że nastąpi pewne zdarzenie, np. na mocy orzeczenia sądu, karnego albo dyscyplinarnego, sędzia zostanie zniesiony z urzędu i wtedy jest usuwany. Drugi przypadek - sędzia na skutek choroby lub utraty sił zostanie w trybie określonym w ustawie zniesiony z urzędu czy straci możliwość wykonywania swojej funkcji. W punkcie czwartym jest powiedziane, że sędzia przestaje być sędzią w służbie czynnej, jeżeli przechodzi w stan spoczynku. A o tym, kiedy sędzia przechodzi w stan spoczynku, decyduje ustawa. Czyli na mocy konstytucji prezes Gersdorf przeszła w stan spoczynku, bo przekroczyła limit wieku 65 lat - mówił Ziobro w radiowej Jedynce.
Minister podkreślił, że prezes miała możliwość skierowania wniosku do TK, zarzucając ustawie, która została uchwalona, niekonstytucyjność. - Ale ani prezes Gersdorf, ani opozycja tego nie uczyniły. Jedynym organem, który w sposób arbitralny i przesądzający mógłby orzec, że jakaś ustawa jest zgodna lub nie z konstytucją, jest trybunał, a nie opinie poszczególnych osób - dodał Ziobro.
- Prezes Gersdorf nie może podchodzić wybiórczo do prawa i do tej ustawy. Na podstawie tej ustawy, o której dziś mówi pani Gersdorf, że jest ona niekonstytucyjna, zwróciła się wcześniej do prezydenta o to, by wyraził zgodę na pełnienie przez nią funkcji wykładowcy. Nie miała żadnych oporów, aby tę ustawę uznać za zgodną z konstytucją - przypomniał Ziobro.
Jak podsumował, "osoby, które naruszają system prawny w Polsce, muszą brać pod uwagę związane z tym konsekwencje prawne".
Ziobro o protestach. "Piękna strona demokracji"
Minister skomentował również demonstracje, które odbywają się od wielu dni w wielu miastach w Polsce. W środę na warszawskim placu Krasińskich głos zabrali m.in. były prezydent Lech Wałęsa, sędzia Igor Tuleya, Paweł Kasprzak z Obywateli RP, przedstawiciele Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", Amnesty International i Strajku Kobiet. Swoje wsparcie przekazała też Europejska Sieć Rad Sądownictwa.
- To piękna strona demokracji, że każdy może wyrażać swoją opinię, również w formie manifestacji i demonstracji. Walczyliśmy o demokrację, o wolność słowa, wyrażania opinii i nikt przecież nikomu nie zabrania. To właśnie taki solenny dowód na to, że żyjemy w państwie demokratycznym - stwierdził Ziobro w radiowej Jedynce.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Joanna Scheuring-Wielgus: Mateusz Morawiecki to mitoman i kłamca