Zbigniew Ziobro przekonuje, że sądy to zagłębie patologii. Statystyki jego resortu mówią co innego
Politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że polskie sądownictwo trawi głęboki kryzys. Tezę potwierdzają jednostkowe przypadki sędziów naruszających prawo. Ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Potwierdzają to nawet dane Ministerstwa Sprawiedliwości.
20.03.2017 13:13
"Należę do tej części Polaków, którzy bardzo krytycznie oceniają sądy. Sądownictwo funkcjonuje źle", "Czas najwyższej kasty dobiega końca", "Chcemy, żeby polskie sądy działały dużo sprawniej, bardziej efektywnie", "Nadzwyczajna kasta się będzie bronić. Zyskać mają uczciwi sędziowie". To tylko kilka cytatów ze Zbigniewa Ziobry.
Minister sprawiedliwości, a także jego współpracownicy, próbują przekonać opinię publiczną, że polskie sądownictwo to zagłębie patologii, a sędzia to niemal na pewno przestępca. Wspierające PiS media nagłaśniają jednostkowe przypadki łamania prawa przez sędziów i dyrektorów sądów (którzy nie są sędziami, tak jak dyrektorzy szpitali nie zawsze są lekarzami). Ale w praktyce wygląda to zupełnie inaczej, o czym .
On zajmuje się przypadkami łamania przez sędziów prawa lub zasad etyki zawodowej. W ciągu ostatnich 15 lat tylko 5 spraw o korupcję skończyło się skazaniem, kolejne 5 umorzono. To niewiele.
Dużo więcej jest skarg na działalność sądów i sędziów. Ale jeśli osadzi się to w skali, to problemu właściwie nie ma. W weekend po sieci zaczęło krążyć zestawienie skarg na sądy i sędziów. Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2015 roku skargi dotyczyły 0,01 procenta spraw toczących się przed polskimi sądami.
To tendencja spadkowa, bo jeszcze w 2014 i 2013 roku były średnio po 2 skargi na 10000 spraw (czyli 0,02 proc.), a w 2012 roku 3 skargi na 10000 spraw. W skali działań polskiego sądownictwa ot niewiele.
Często podnoszonym zarzutem jest też opieszałość sądów. Tymczasem jak wynika ze statystyk publikowanych przez Stowarzyszenie Sędziów Iustitia, polscy sędziowie są niezwykle obciążeni pracą. Mimo tego jesteśmy na czwartym miejscu w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o długość postępowań w sprawach pierwszej instancji.
Wśród sędziów, tak jak wśród policjantów czy polityków, zdarzają się lenie lub przestępcy. Ale to nie znaczy, że tacy są wszyscy przedstawiciele tej grupy. Jednak coraz częściej politykom PiS udaje się stworzyć inne wrażenie. Wbrew twardym danym.