Zarzuty dla krewkich policjanów w Lublinie

Dwaj policjanci z Komendy Miejskiej Policji w
Lublinie zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień i udział w
pobiciu działacza sportowego przy zatrzymywaniu uczestników burd,
do których doszło w czasie i po III-ligowym meczu w Lublinie we
wrześniu ub. roku. Policjanci nie przyznają się do winy.

Jak poinformował zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie Andrzej Lepieszko, akt oskarżenia przeciwko nim został skierowany do Sądu Rejonowego w Lublinie.

Oskarżeni policjanci - 28-letni Sebastian C. oraz 29-letni Robert G. - uczestniczyli w zabezpieczaniu meczu Motoru Lublin z Avią Świdnik. Prokurator zarzuca im przekroczenie uprawnień podczas zatrzymania działacza społecznego klubu sportowego Motor Lublin, Wojciecha P. Według aktu oskarżenia, policjanci bili go pięścią w brzuch, pałką oraz kopali po całym ciele. Wojciech P. doznał m.in. złamania żebra. Funkcjonariusze mieli też grozić mu zabójstwem.

Ponadto Sebastianowi C. zarzucono, że w trakcie zatrzymywania zniszczył telefon komórkowy działacza. Robertowi G. prokuratura zarzuca poświadczenie nieprawdy w protokole zatrzymania. Policjant - wbrew temu, co napisał w dokumencie - nie poinformował zatrzymanego o jego prawach m.in. do kontaktu z adwokatem i zawiadomienia rodziny o zatrzymaniu.

Funkcjonariusze nie przyznają się do winy. Sebastian C. powiedział, że nie brał udziału w zatrzymaniu Wojciecha P. i został wskazany omyłkowo, natomiast Robert G. zaprzecza jakoby bił zatrzymanego. Obu grozi do pięciu lat więzienia.

Po wszczęciu śledztwa w ich sprawie, policjanci byli zawieszeni w czynnościach służbowych przez okres około miesiąca. Zostali przywróceni do pracy i obecnie normalnie pełnią służbę - poinformowała Agnieszka Kwiatkowska z biura prasowego policji w Lublinie.

Podczas burd wywołanych przez kibiców w Lublinie w czasie i po meczu piłkarskim Motor Lublin - Avia Świdnik rannych zostało sześciu policjantów i jedenastu pracowników ochrony. Kibice rzucali w nich płytami chodnikowymi, deskami i metalowymi rurami. Chuligani demolowali stojące wokół stadionu samochody, zniszczyli policyjnego poloneza, palili opony.

Policja użyła broni gładkolufowej i armatek wodnych. Zatrzymano w sumie 39 osób, w tym 11 nieletnich - ich sprawą zajmuje się Sąd Rodzinny i Nieletnich.

W maju prokuratura oskarżyła 28 kibiców - w wieku od 17 do 58 lat - o napaść na funkcjonariuszy policji i pracowników ochrony oraz zniszczenie mienia. Większość oskarżonych to ludzie młodzi. Grozi im kara do 10 lat więzienia.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje