Zarząd TVP zadowolony z siebie
Zadowolony z siebie zarząd TVP (PAP/Jacek Turczyk)
Uruchomienie kanałów tematycznych i aktywne
współtworzenie platform cyfrowych - to jedyne rzeczy jakich nie
udało się dokonać ustępującemu zarządowi TVP według jego obecnego
i prawdopodobnie przyszłego prezesa Roberta Kwiatkowskiego.
Te sprawy jednak - jak mówił - zostały zablokowane przez właściciela telewizji - ministra skarbu.
Pod koniec czerwca mija kadencja władz telewizji publicznej. W środę na specjalnej konferencji prasowej w studiu przy ul. Woronicza członkowie zarządu przedstawili swoje osiągnięcia. Wśród nich Kwiatkowski wymienił przede wszystkim: ustabilizowanie sytuacji firmy, utrzymanie ok. 50% udziału w rynku widowni, uporanie się z ogólnym kryzysem na rynku mediów spowodowanym złą sytuacją gospodarczą.
Prezes TVP podkreślał też, że rozpoczęta w 2000 roku reforma przyniosła pierwsze w historii telewizji publicznej zmniejszenie zatrudnienia na liczącą się skalę. Z 6 800 osób w 1998 roku w wyniku zwolnień pod koniec tego roku ma pozostać 4 8000.
Reforma - według TVP - przyniosła też obniżenie kosztów. Z przedstawionych danych wynika, że Program 1, Program 1 i TV Polonia kosztowały w 2001 roku mniej o 12,8% (72,7 mln zł) niż w roku 1999. Ja jestem zadowolony z tego, co mimo wszystko udało się zrobić - mówił Kwiatkowski.
Mniej optymistyczne są ogólne wyniki finansowe TVP. Zysk brutto w 2000 roku był niższy o 81,7% w porównaniu z 1998 rokiem i o 86,2% w porównaniu z 1999 i wyniósł 30 mln 183 tys zł. (netto - ok. 10 mln zł). W 2001 roku TVP osiągnęła zysk brutto na poziomie 55 mln. 542 zł (netto - 31 mln 704 tys zł).
Malejący zysk TVP tłumaczy jednak spadkiem wpływów z reklam i realnych wpływów z abonamentu.
Mniej optymistycznie działania zarządu TVP oceniła ostatnio Najwyższa Izba Kontroli zarzucając mu m.in. niegospodarność, łamanie ustawy o zamówieniach publicznych, komercjalizację programu i niestosowanie się do zaleceń KRRiT przy rozdziale środków abonamentowych.
Kontrola została przeprowadzona od 6 września do 7 czerwca 2001 roku. NIK wskazała m.in. że w sytuacji pogarszającej się kondycji finansowej spółki rada nadzorcza wypłaciła w 2000 roku pięciu członkom zarządu TVP nagrody za 1999 rok w łącznej wysokości ok. miliona zł. Rada Nadzorcza TVP przyznała też członkom zarządu premie miesięczne w wysokości 45% wynagrodzenia zasadniczego, podczas gdy premia przysługiwała na zasadach obowiązujących pracowników TVP opłacanych w systemie czasowo premiowym, tj. do 25% wynagrodzenia. W konsekwencji członkom zarządu wypłacono premie wyższe o 214 tys. zł.
We wtorek późnym wieczorem rada nadzorcza telewizji zdecydowała, że przyszły zarząd będzie liczył dwóch, a nie - jak obecnie - pięciu członków. Ze źródeł zbliżonych do rady PAP dowiedziała się, że nowa koncepcja organizacyjna TVP przygotowana przez obecny zarząd zakłada utworzenie (obok zarządu) czterech odrębnych pionów (programowego, informacyjnego, organizacyjno-administracyjnego i finansowego). Na czele każdego z nich ma stanąć dyrektor generalny.
Nieoficjalnie media donosiły, że w skład nowego zarządu mają wejść obecny prezes i wiceprezes Tadeusz Skoczek.
We wtorek Kwiatkowski powiadomił Radę, że będzie się ubiegał o kolejną kadencję. Podczas środowej konferencji prasowej bardzo pozytywnie o nim wypowiadał się przewodniczący rady nadzorczej, Witold Knychalski. Wierzę, że będzie nadal niezależny. W dalszym ciągu mu ufamy i mamy nadzieję, że nie roztrwoni tego zaufania zmieniając stosunek do świata polityki - mówił Knychalski. (and)