Zaostrzona kara dla Rosjanina za szpiegostwo. Ojciec: nie mają dowodów
Rosjanin Stanisław S. posiedzi 7, a nie 4 lata w więzieniu. To decyzja polskiego sądu apelacyjnego, o którym informują rosyjskie media.
O zaostrzeniu kary przez sąd poinformował ojciec skazanego w rozmowie z RIA Nowosti.
Ojciec Stanisława S. twierdzi, że nie ma dowodów na winę jego syna. Dodał, że syn za pół roku będzie wnioskował o przedterminowe zwolnienie. Jeśli to sie nie powiedzie, będzie sie odwoływał do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.
Zobacz też: Rosyjski samolot szpiegowski nad Polską
Stanisław S., prawnik z podwójnym obywatelstwem (polskim i rosyjskim) i syn byłego bramkarza Hutnika Kraków, został zatrzymany przez ABW w 2014 r. Miał być szkolony przez GRU i przekazywać Rosjanom m.in., informacje o gazoporcie w Świnoujściu. Pięć lat temu miał się spotkać z oficerami rosyjskiego wywiadu. Brał też udział w obradach sejmowych komisji na zaproszenie Twojego Ruchu.
W październiku 2014 roku Stanisław S. i Zbigniew J., podpułkownik Wojska Polskiego, zostali aresztowani. Ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet podkreślił jednak, że mężczyźni nie działali wspólnie, ale obaj mieli szpiegować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego. W 2016 r. Zbigniew J. decyzją Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie został skazany na 6 lat więzienia. Podpułkownik dobrowolnie poddał się karze.
Prokuratura wnosiła natomiast o 6 lat więzienia, obrona o uniewinnienie, powołując się na "istotne braki dowodowe”. Wyrok jest nieprawomocny.