Zaostrza się sytuacja w Calais. Ciężarówki blokują dojazd do "dżungli"
• Francja: blokada dróg do Calais i kanału La Manche przez rolników
• To protest przeciwko imigrantom mieszkającym w "dżungli"
• Policja: to cud, że nie doszło do tragicznego wypadku
Blokowany jest dojazd do Calais na północy Francji i tym samym dostęp do przepraw na drugą stronę Kanału La Manche. To protest przeciwko obecności tzw.: "dżungli", czyli skupiska nielegalnych imigrantów, która paraliżuje ona życie ekonomiczne w regionie.
Rolnicy są niezadowoleni, bo uzbrojeni w maczety imigranci wycinają im uprawy w poszukiwaniu pożywienia. Z Dunkierki i z Boulogne-sur-Mer wyruszyły ciężarówki blokując autostradę A 16 prowadzącą do Calais i Ostendy w Belgii. Kierowcy protestują przeciwko blokowaniu dróg przez imigrantów domagających się przeprawienia ich do Wielkiej Brytanii.
Według policji, to cud, że nie doszło do tragicznego wypadku. Sklepikarze skarżący się na odpływ turystów i klientów oraz mieszkańcy Calais mający obawy dotyczące swojego bezpieczeństwa zorganizowali łańcuch ludzkich rąk, blokujący drogi do miasta.
W "dżungli" koczuje od 7 do 10 tysięcy osób. Minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve obiecał w likwidację obozu. Nie podał jednak żadnego konkretnego terminu, czego domagają się uczestnicy akcji protestacyjnej chcąc, aby stało się to jak najszybciej.