Zamknięcie placówki w Rosji. "Nie zrywamy relacji dyplomatycznych"
- My nie zrywamy relacji dyplomatycznych z Rosją - podkreślił rzecznik MSZ Maciej Wewiór. W czwartek rosyjskie władze podjęły decyzję o zamknięciu ostatniego polskiego konsulatu w Rosji. - Uważamy, że nie ma ku niej podstaw - dodał.
Podczas konferencji prasowej rzecznik MSZ Maciej Wewiór odniósł się do zamknięcia Konsulatu Generalnego RP w Irkucku. Podkreślił, że ten ruch był spodziewany ze strony polskich władz, ponieważ wynika z zasady wzajemności.
- Uważamy jednak, że nie ma ku niej podstaw, bo pamiętajmy, że Polska nie organizuje i nie wspiera aktów terroru i sabotażu w Rosji - powiedział rzecznik MSZ. Wskazał, że do 30 grudnia polski konsulat w Irkucku musi być zamknięty, a jego pracownicy muszą znaleźć się poza terytorium Rosji. Od nowego roku zadania, które miał konsulat w Irkucku, przejmie placówka w Moskwie, w której funkcjonuje wydział Konsularny.
- Podkreślę jedną rzecz, my nie zrywamy relacji dyplomatycznych z Rosją - powiedział Wewiór. - Dyplomacja też polega na pewnym stopniowaniu, więc mówię: przyjęliśmy tę decyzję rosyjską o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu, aczkolwiek uważamy, że nie było ku niej podstaw, bo to nie polska organizuje akty dywersji w Rosji - kontynuował.
"Polska grzęźnie w sporach". Biejat ostro o konflikcie rząd-prezydent
Po zamknięciu Konsulatu Generalnego RP w Irkucku, jedynym działającym polskim przedstawicielstwem dyplomatycznym w Rosji pozostanie Ambasada RP w Moskwie. Dziennikarze dopytywali w związku z tym, co dalej, zwracając uwagę, że Polsce kończą się narzędzia w takiej wymianie dyplomatycznej.
- Mamy jeszcze kilka ruchów, które możemy wykonać. Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli z nich skorzystać. Ufamy, że Rosja zrozumiała też nasz sygnał - odparł.
Kosiniak-Kamysz o zamknięciu konsulatu w Irkucku: Rosja pokazuje, że nie chce uspokojenia sytuacji
Do sprawy odniósł się także minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
- To pokazuje, że Rosja nie chce uspokojenia sytuacji, że te wszystkie prowokacje, akty dywersji, zakłócanie GPS - to działania zaplanowane, wojna hybrydowa. Trzeba się przed nią bronić i nie dać się zastraszyć - powiedział wicepremier i szef MON, dodając, że "działania Federacji Rosyjskiej obliczone są na podział społeczny i próby zastraszenia". - Polacy nie dadzą się zastraszyć - oświadczył.