Zamieszki na tle rasowym w USA
Od trzech dni w Ferguson na przedmieściach St. Louis w amerykańskim stanie Missouri trwają zamieszki na tle rasowym. Powodem rozruchów jest zastrzelenie przez policję nieuzbrojonego czarnoskórego osiemnastolatka.
Okoliczności zastrzelenia 18-letniego Michaela Browna są niejasne. Jego kolega twierdzi, że policjant podjechał do nich samochodem, gdy szli ulicą, i kazał wejść na chodnik. Gdy odmówili, zajechał im drogę i wtedy wywiązała się szarpanina. Według wstępnych raportów policji, czarnoskóry osiemnastolatek uderzył policjanta i próbował odebrać mu broń. Według jego kolegi, nic takiego nie miało miejsca, a Brown został zastrzelony, gdy uciekał z rękami podniesionymi do góry.
Po śmierci Michaela Browna setki czarnoskórych mieszkańców Ferguson wzięły udział w protestach. Przerodziły się one w zamieszki, podczas których niszczono samochody, rabowano sklepy, podpalano budynki. Policja wielokrotnie musiała użyć gazu łzawiącego.
W nocy doszło do strzelaniny. Funkcjonariusz poważnie ranił mężczyznę, który skierował w jego stronę broń. Federalne władze lotnicze wprowadziły nad Ferguson strefę zakazu lotów po tym, jak ostrzelano tam policyjny helikopter.