"Zamieszkamy w urzędzie miasta"
"Jak mieszkań nie dostaniemy, w urzędzie mieszkać będziemy" - napisali na wywieszonym z balkonu transparencie mieszkańcy kamienicy przy al. 1 Maja 39 w Łodzi.
19.03.2011 | aktual.: 21.03.2011 10:18
Do końca marca właścicielka domu nakazała im się wyprowadzić. Potem odetnie prąd i wodę. Lokatorzy nie wiedzą, co z nimi będzie.
87-letnia Janina Wojczyk, która w kamienicy mieszka od 53 lat, jest załamana. - Mam syna w Andrzejowie, ale tam mieszkają już dwie rodziny. Dla mnie nie ma już miejsca - mówi.
Kłopoty lokatorów trwają od kilku lat. Miejska kamienica z 21 lokalami cztery lata temu częściowo przeszła w prywatne ręce, a od grudnia miasto nie ma już w niej żadnych udziałów.
Dwa lata temu właściciele podwyższyli czynsz z 4,60 zł za mkw. do 10,30 zł, a potem do 11,96 zł. Niemal jednocześnie w budynku pojawili się inspektorzy nadzoru budowlanego. Uznali, że kamienica w każdej chwili może się zawalić.
Lokatorzy uznali, że skoro tak, to nie będą płacić maksymalnych stawek - i płacili nadal stary czynsz albo nie płacili wcale. Część się wyprowadziła. Zostało dwanaście rodzin, z których dwie mają wyroki eksmisyjne, ale z zagwarantowanym sądownie prawem do lokalu socjalnego.
Właściciele kamienicy wypowiedzieli lokatorom umowy najmu. Dwa tygodnie temu wysłali pismo z żądaniem opuszczenia mieszkań do 31 marca.
- Po tym terminie odetniemy wodę i prąd. Musimy remontować budynek, nie mamy wyjścia - mówi Agnieszka Leszczyńska, współwłaścicielka budynku. - To sprawa lokatorów, gdzie się wyprowadzą, możliwości wynajęcia mieszkania jest wiele. A ja jeszcze zamierzam im umorzyć zaległości - dodaje.
Nie wszyscy lokatorzy mają gdzie pójść. O swoim problemie wielokrotnie alarmowali władze miasta. Lokali zamiennych nie dostali.
- Rozumiemy, że kamienica to prywatna własność. Ale mamy żal mamy do miasta, które sprzedało kamienicę razem z nami i zostawiło samym sobie - mówi Małgorzata Berkman, lokatorka. - Najlepiej wyszli na tym ci, którzy przez lata nie płacili czynszu i mają wyroki eksmisyjne - dodaje.
"Brak jest podstawy prawnej do wszczęcia wykwaterowań z budynku przy al. 1 Maja 39" - pisze Andrzej Chojnacki, zastępca dyrektora wydziału budynków i lokali magistratu. "Gmina ma ustawowy obowiązek jedynie w przypadku lokatorów ww. budynku objętych prawomocnymi wyrokami eksmisyjnymi z orzeczonym uprawnieniem do lokalu socjalnego. Z tego tytuły na lokal socjalny oczekują dwie osoby".
Oficjalne wydanie internetowe http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/