Zamieszanie w kanadyjskim parlamencie. Postawiono zarzuty
31-letni mieszkaniec Ottawy, który w sobotę zabarykadował się w kanadyjskim parlamencie, usłyszał zarzuty. Policja w Ottawie poinformowała o szczegółach incydentu, który wywołał alarm wśród służb bezpieczeństwa.
Co musisz wiedzieć?
- Zabarykadował się w kanadyjskim parlamencie: W sobotę 31-letni mężczyzna z Ottawy zabarykadował się w East Block, jednym z budynków kanadyjskiego parlamentu, gdzie znajdują się biura senatorów.
- Policyjna akcja w Ottawie. Na miejsce przybyły wyspecjalizowane jednostki, w tym oddziały zajmujące się zagrożeniami chemicznymi, biologicznymi i nuklearnymi, a także siły taktyczne i negocjatorzy.
- Jakie są zarzuty? Mężczyźnie postawiono zarzuty związane z naruszeniem warunków zwolnienia warunkowego oraz groźbami karalnymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak administracja Trumpa widzi Polskę? "Wiedzą, jaką robotę wykonujemy"
Wtargnął do parlamentu w Ottawie
W sobotę po południu 31-letni mieszkaniec Ottawy wszedł do East Block, budynku kanadyjskiego parlamentu, gdzie znajdują się biura senatorów. Mężczyzna zaczął grozić pracownikom w pomieszczeniach kontroli bezpieczeństwa. W odpowiedzi straż parlamentarna i policja ewakuowały budynek, a na miejsce przybyły wyspecjalizowane jednostki, w tym oddziały zajmujące się zagrożeniami chemicznymi, biologicznymi i nuklearnymi, siły taktyczne oraz negocjatorzy.
Po kilku godzinach negocjacji, w nocy mężczyzna oddał się w ręce policji. W trakcie przeszukania zlokalizowano kilka pakunków, które zostały sprawdzone. Nie znaleziono materiałów wybuchowych ani niebezpiecznych, a przy zatrzymanym nie znaleziono żadnej broni. Nikt nie odniósł obrażeń.
Zabarykadował się w parlamencie. Usłyszał zarzuty
Mężczyźnie postawiono zarzuty związane z naruszeniem warunków zwolnienia warunkowego oraz groźbami karalnymi. Dochodzenie w tej sprawie nadal trwa. Warto dodać, że kanadyjski parlament obecnie nie pracuje, a wybory zaplanowano na 28 kwietnia.