Zakończył się pierwszy dzień uroczystości katyńskich
Około godziny pierwszej w nocy z piątku na
sobotę zakończył się na Placu Piłsudskiego w Warszawie pierwszy
dzień uroczystości ku czci ofiar zbrodni katyńskiej "Katyń -
Pamiętamy". W trakcie dwudniowych uroczystości oficerowie
zamordowani w 1940 r. przez NKWD w Katyniu, Charkowie i Miednoje,
otrzymają pośmiertnie awanse na wyższe stopnie wojskowe i
służbowe.
10.11.2007 | aktual.: 10.11.2007 03:13
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/katyn-pamietamy-6038675054879873g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/katyn-pamietamy-6038675054879873g )
"Katyń - Pamiętamy"
Pierwszego dnia w uroczystościach brali udział członkowie rodzin zamordowanych oficerów, przedstawiciele władz państwowych, ambasadorowie akredytowani w Polsce, harcerze i mieszkańcy Warszawy.
Przy Grobie Nieznanego Żołnierza ułożono krzyż ze zniczy. Drugi krzyż ze zniczy powstał na placu w pobliżu sektorów dla gości. Na specjalnych ekranach wyświetlane były zdjęcia zamordowanych oficerów.
Do końca uroczystości na placu pozostała grupa kilkunastu osób, głównie młodych, którzy dostawiali znicze do krzyża i w skupieniu słuchali nazwisk recytowanych kolejno przez oficerów wojska, policji, straży granicznej i służby więziennej.
Pani Agnieszka Gutkowska powiedziała, że przyszła wraz z mężem, córką i kuzynką ze względu na pamięć zamordowanego w Katyniu dziadka, podporucznika Wojska Polskiego Wacława Drylla, który był z zawodu prawnikiem, a w czasie wojny służył jako intendent w 36 pułku piechoty. Usłyszeli jego nazwisko około północy. Zobaczyli też zdjęcie wyświetlone na ekranie.
Osierocił dwie córki. Moja mama dostała od niego jeden list z Kozielska, w którym dziadek prosi swoich braci o opiekę nad rodziną - opowiadała pani Gutkowska.
Jak dodała, żyje jeszcze 102-letnia babcia pani Agnieszki - żona zamordowanego. Stan zdrowia nie pozwolił jej uczestniczyć w uroczystości.
Dla pani Gutkowskiej uroczystość była ważna i wzruszająca. Największe zwycięstwo polega na tym, że my tu jesteśmy, że udało się uchować przez dwie okupacje dzieci tych oficerów i te dzieci miały dzieci, i te dzieci mają dzieci, i że teraz po prostu tu jesteśmy - mówiła.
W trakcie trwania uroczystości zostaną łącznie odczytane nazwiska ok. 14 tys. awansowanych oficerów. Wśród nich jest około ośmiu tys. żołnierzy, ponad pięć tys. funkcjonariuszy Policji Państwowej, 30 funkcjonariuszy Straży Granicznej i ok. 400 funkcjonariuszy Służby Więziennej. Czytanie nazwisk rozpoczął i zakończy prezydent RP Lech Kaczyński.