PolskaZakaz mówienia śląską gwarą wycofany

Zakaz mówienia śląską gwarą wycofany

Zakaz mówienia śląską gwarą wycofany
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Dominik Gajda
23.01.2017 12:16, aktualizacja: 23.01.2017 13:14

Kierownik przychodni w Rudzie Śląskiej wycofała się z decyzji o nieużywaniu śląskiej gwary w kontakcie z pacjentami. Zarządzenie zostało wydane pod koniec listopada i spotkało się z niezadowoleniem mieszkańców jednego z "najbardziej śląskich" miast regionu, podał "Dziennik Zachodni".

- Jeśli dwie strony chcą mówić gwarą, to powinny mówić, i tu nie trzeba żadnych nakazów, zakazów, zarządzeń. Myślę, że pani kierownik nie chodziło absolutnie o jakieś piętnowanie gwary, tylko poczuła się zobligowana uwagami pacjentów, którzy się do niej zwracali - skomentował sytuację w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer.

Wydane przez Alicję Gałuszkę-Bilińską zarządzenie zostało skierowane do pracowników rejestracji oraz administracji. "Do każdego pacjenta zwracamy się w języku polskim, nie stosujemy gwary (...)" czytamy w dokumencie. Takie wytyczne spotkały się z ostrą reakcją zarówno mieszkańców miasta, jak i śląskich organizacji.

Obraz
© zarządzenie przychodni (fot. Dziennik Zachodni )

"Stworzona została w naszym państwie atmosfera przyzwolenia na rugowanie z życia publicznego i ograniczania w dostępie do pełni praw obywatelskich grup mniejszościowych takich, jak Ślązacy. Odczuwamy to coraz boleśniej" czytamy we wspólnym oświadczeniu Jerzego Gorzelika, przewodniczącego Ruchu Autonomii Śląska, Grzegorza Frankiego, szefa Związku Górnośląskiego i Jerzego Ciurloka, przewodniczącego towarzystwa językowego Pro Loquela Silesiana.

Kierownik placówki potwierdziła słowa wiceprezydenta miasta i wytłumaczyła, że otrzymywała skargi ze stron pacjentów na złe traktowanie ze strony rejestracji, a osobiście śląską gwarę "ceni", jednak nie wszystkie osoby z rejonu ją znają.

"Gwara śląska była i jest częścią tutejszego regionu i jaka taka towarzyszy nam każdego dnia. Dlatego oświadczam, że na terenie przychodni każdy ma prawo posługiwać się zarówno językiem polskim, jak i gwarą śląską i to bez ograniczeń", zmienia swoją decyzję w oświadczeniu Gałuszka-Bilińska.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (216)
Zobacz także