Zagraniczne media o konflikcie
Świat przygląda się wydarzeniom na Krymie
Jak daleko posunie się Putin? Świat nie ma złudzeń
Zagraniczne media z niepokojem komentują rozwój wydarzeń na Krymie po tym, jak wyższa izba parlamentu rosyjskiego wydała zgodę na interwencję wojskową na Ukrainie. Większość tytułów utrzymana jest w jednym tonie - krytycznie wobec opieszałości Zachodu. Wszyscy zastanawiają się teraz nad jednym: jak daleko posunie się Putin?
Obama oskarża Rosję o naruszenie prawa międzynarodowego - czytamy w "The New York Times". Dziennik dodaje, że prezydent USA dobitnie potępił interwencję wojskową Rosji na Ukrainie, nazywając ją "jawnym pogwałceniem ukraińskiej suwerenności". "NYT" wspomina także o komunikacie, jaki Biały Dom wystosował do Rosji, z ostrzeżeniem o większej izolacji politycznej i gospodarczej tego państwa w razie jego interwencji na Ukrainie.
(WP.PL, mg, mw)
Jak daleko posunie się Putin?
"Ukraina stoi na krawędzi katastrofy" - pisze niemiecki "Bild" i zastanawia się, czy jest jeszcze możliwe, aby zapobiec wojnie na Krymie. Podkreśla, że "decydujące będzie następne 48 godzin".
"Bild" przypomina też, że w 1994 r. Ukraina podpisała umowę z Rosją, w której dostała gwarancję bezpieczeństwa w zamian za zwrot do Moskwy sowieckiej broni jądrowej.
Jak daleko posunie się Putin?
"Pełna mobilizacja armii na Ukrainie" - alarmuje na swojej głównej stronie BBC News. Serwis donosi, że p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zarządził zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą dla wszystkich samolotów innych niż cywilne. BBC podkreśla, że Ukraina prosi o pomoc w zapewnieniu jej bezpieczeństwa amerykańskich i brytyjskich sojuszników.
Jak daleko posunie się Putin?
Tymczasem niemiecki dziennik "Die Welt"zauważa, że chociaż administracja prezydenta USA Baracka Obamy stara się wywrzeć presję na Władimira Putina, to tak naprawdę działania te są niewiarygodne i nieskuteczne. Gazeta podkreśla, że sobotnia 1,5-godzinna rozmowa telefoniczna pomiędzy Obamą a Putinem nie przyniosła żadnego efektu. "Prezydenci zgodzili się tylko co do jednej rzeczy: że nie są w stanie się zgodzić" - czytamy.
"Die Welt" zaznacza też, że także amerykański senat jest podzielony co do tego, jak należy reagować w sprawie Ukrainy. Cytuje senatora Johna McCaina, który powiedział, że Obama jest zbyt naiwny wobec Putina. Niemiecki dziennik podkreśla, że według komentatorów politycznych dominuje opinia o bezradności wobec działań Rosji.
Jak daleko posunie się Putin?
"The Independent" podkreśla, że Zachód reaguje, ale dopiero po dwóch dniach życia w iluzji, kiedy sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana. "Jeszcze wczoraj w ciągu dnia UE zapowiadała, że ministrowie spraw zagranicznych spotkają się wraz z początkiem nowego tygodnia. Działania Rosji zmusiły wszystkich do przyśpieszenia. Putin wyrwał wszystkich z iluzji" - komentuje brytyjski dziennik.
Jak daleko posunie się Putin?
"Rosjanie przybyli na Krym ożywić dawne spory" - pisze natomiast francuski "Le Monde". Dziennik zwraca uwagę, że na Krymie obok siebie żyją różne nacje: Rosjanie, Ukraińcy i Tatarzy, a obecna sytuacja sprawia, że sąsiad znów staje przeciw sąsiadowi. Wracają dawne animozje i budzą zażegnany lata temu konflikt, a napięcie pomiędzy mieszkańcami Krymu niebezpiecznie wzrasta.
Jak daleko posunie się Putin?
W podobnym tonie wypowiada się "The Guardian". "Zachód musi stanąć na wysokości zadania" - komentuje i zaznacza, że to Rosja okazuje się na tyle silna, by kształtować bieg wydarzeń na Ukrainie. "Jedną z bardziej niepokojących cech obserwowanego konfliktu jest oszałamiająca wręcz pewność siebie Putina" - czytamy w "The Guardian".
Jak daleko posunie się Putin?
Z kolei "The Economist" porównuje siły militarne Rosji i Ukrainy i podkreśla, że ta druga armia, jest dużo gorzej wyposażona. "Choć Ukraina ma na Krymie 14 tysięcy żołnierzy, to tylko kilka tysięcy jest gotowych do walki. Słabością może okazać się naruszenie hierarchii w wojsku w związku z ostatnimi zmianami władz" - ocenia brytyjski tygodnik.
Jak daleko posunie się Putin?
"Putin geostrategiem?" - zastanawia się "Foreign Policy". I odpowiada, że dziś prezydenta Rosji cechuje raczej impulsywność i irracjonalność. Czy oznacza to sukces rewolucji demokratycznej na Ukrainie? "Być może, być może to ten sukces doprowadził Putina do miejsca, w którym dzisiaj się znajduje. Jeżeli ostatnia decyzja prezydenta - o wysłaniu wojsk - była błędem, to po wielkich błędach wielcy przywódcy tracą władzę. Ich władza dezintegruje się" - ocenia "Foreign Policy". Trudno się z tym nie zgodzić.