Decyzja o uwolnieniu rynku energii została wydana przez poprzedniego prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, jednak tuż po tym stracił on stanowisko, a jego następca decyzję o uwolnieniu zawiesił, tym samym utrzymując swoje prawo do ustalania cen.
I naprawdę trudno stwierdzić, jakie wyjście z tej sytuacji będzie nalepsze, tym bardziej, że do początku nowego roku zostało już bardzo niewiele czasu- mówi wiceminister Adam Szejnfeld.
A decyzja o zawieszeniu uwolnienia cen energii została już zaskarżona do sądu przez spółki RWE Stoen oraz Vattenfall. Dostawcy prądu przekonują, że rynek powinien być uwolniony, a ceny prądu muszą wzrosnąć - bo już poszły w górę hurtowe ceny prądu, a kopalnie chcą podnosić koszty zakupu węgla używanego do produkcji energii.