Zabójstwo Michałka: kolejny dzień procesu
Barbara S., oskarżona o kierowanie i zaplanowanie zabójstwa swojego syna powiedziała przed sądem, że nie wie dlaczego jej konkubent - Robert K. stwierdził podczas przesłuchania w prokuraturze, że to ona chciała się pozbyć 4-letniego Michałka. W warszawskim sądzie okręgowym odbyła się w czwartek kolejna rozprawa w sprawie zabójstwa chłopca, w której oskarżonymi są trzy osoby: matka-Barbara S., jej konkubent - Robert K. i kolega - Daniel S. Dziecko zostało wrzucone do Wisły w styczniu br.
13.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Z odczytanych wyjaśnień Roberta K. wynika, że Barbara S. wielokrotnie wspominała, że chciała się pozbyć syna. Basia mówiła mi, że Michał ma trudny charakter, ona nie daje sobie z nim rady i najlepiej by było pozbyć się dziecka - mówił podczas śledztwa Robert K. Według niego, Barbara S. chciała utopić chłopca lub wywieźć do lasu i przywiązać do drzewa.
Sąd odczytał również protokół konfrontacji między oskarżoną a Robertem K. Barbara S. podczas tej konfrontacji zaprzeczała wszystkiemu. Mówiła, że wcale nie planowała wspólnego życia z Robertem S. i że dziecko nigdy jej nie przeszkadzało w życiu.
Po co Robert odbierał Michała z przedszkola? Ja o niczym nie wiedziałam, przecież poszlibyśmy razem do przedszkola odebrać Michasia - mówiła płacząc przed sądem Barbara S.
Z kolei Robert K. zaprzeczył swoim wcześniejszym wyjaśnieniom. Powiedział, że to co mówił było nieprawdą, a cała historię zmyślił. Na pytanie sądu dlaczego obciążał Barbarę S. oskarżony wyjaśnił, że policjanci nakłaniali go do składania fałszywych wyjaśnień.
Sąd pytał w czwartek Barbarę S. o wychowanie syna. Oskarżona wyjaśniła, że Michał spędził wigilię 2000 roku z rodziną i dostał dużo prezentów. Pod koniec stycznia miał być przebadany przez lekarza, by zakończyć "bilans czterolatka". Barbara S. powiedziała, że już wcześniej planowała wizytę w przychodni.
Sąd dowiedział się także, że Barbara S. często miała załamania nerwowe i 2-krotnie próbowała popełnić samobójstwo. Ostatnia próba miała miejsce rok przed zabójstwem Michała. (miz)