Zabójstwo b. ministra Jacka Dębskiego zelektryzowało internautów i wywołało prawdziwą lawinę opinii. Większa część opinii dotyczyła spekulacji, która strona polityczna jest w to zamieszana.
Okazuje się, że Pan D. nie stronił od podejrzanych kontaktów. Wypadałoby zapytać Pana Buzka jakich kryteriów używa dobierając sobie ministrów, a może Pan D. był wtyczką mafii w rządzie, który tak pilnuje "wartości" - pisze renegat. Bardzo sprytnie ekipa Krzaklewskiego rozgrywa tę partię: najpierw go zabili, a teraz rękoma prokuratury załatwiają "kwity" na współpracę z mafią - grubymi nićmi to szyte!!! - komentuje gum@. AWS - A-kcja W-ykańczania S-woich !!!!! - konkluduje ZEBRA.
Wyczekującego, który twierdzi, że zemsta Maryjana nie zna granic ostrzega PT twierdząc: Uważajcie co piszecie! I Ciebie dopadnie MARYJAN!! AWS-WALCZĄCA. A ja myślę, że teraz AWS powie, że to SLD zrobiło w ramach kampanii wyborczej aby utrącić AWS... - uważa Struś Pędziwiatr.
To Kwassssa sprawka. On naprawdę miał kwity na Kwacha i musiał umrzeć, bo przecież razem do majątku dochodzili, nie pamiętacie? - twierdzi zwolennik prawej strony politycznej. Stara ubecka szkoła - kula w łeb. Cóż, szkoda człowieka, nawet jeśli był ,,człowiekiem Kwacha'', w końcu likwidacja niewygodnych świadków (Sekuła, Papała) zawsze była opanowana do perfekcji przez towarzyszy z lewizny ,,demokratycznej'' - a to że przy okazji dołoży się Prawicy, Kościołowi, Polakom i chłopakom z Pruszkowa - w końcu czemu nie upiec kilku pieczeni przy jednym ogniu? - sugeruje anonimowy internauta. Długie łapy Millera dopadną każdego. To oczywiste, że to tylko próbka możliwości koleżków z UB. A kto będzie następny? - pyta Bobek Bobkowski. (aka)