Zabił przechodnia, by wejść do gangu
Sąd we Wrocławiu skazał 52-letniego mężczyznę na karę dożywotniego więzienia i 10 lat pozbawienia praw publicznych. To kara za zamordowanie przypadkowego przechodnia.
05.01.2007 15:40
Cezary M. cztery lata temu zabił wskazanego mu emerytowanego kolejarza. Był to warunek wejścia w struktury gangu. Zlecenie przekazał mu szef grupy przestępczej - Janusz D.
Sędzia Witold Firkowicz przypominał, że oskarżony przyznał się wcześniej do popełnienia morderstwa. Oskarżony opowiadał o zabójstwie swoim znajomym - podkreślił sędzia. Firkowicz dodał, że mężczyzna, opisując zabójstwo nie wyrażał żalu, ani smutku. Zamiast tego - zaznaczył sędzia Firkowicz - oskarżony wyrażał zadowolenie ze swojego "osiągnięcia", czyli zamordowania - jego zdaniem - nikomu niepotrzebnego człowieka. Mężczyzna zmienił swoje zeznania w trakcie procesu i przekonywał sąd o swojej niewinności.
Wyrok nie jest prawomocny. W innym procesie Cezary M. został skazany na 15 lat więzienia za udział w zabójstwie właścicielki wrocławskiego antykwariatu.