Za 4 tys. zaliczki obiecywali sprowadzanie samochodów, oszukali 30 osób
Policjanci z Legnicy zatrzymali parę
przestępców, którzy oszukali co najmniej 30 osób z całej Polski,
obiecując im sprowadzenie samochodu - poinformowała rzeczniczka legnickiej policji Anna Farmas.
29.11.2006 11:00
Oszuści wpadli, bo zdradziła ich kartka z przygotowaną wcześniej wersją zeznań, którą przedstawiali policji. 32-letniego mężczyznę i jego koleżankę aresztowano. Policja ustaliła także trzeciego uczestnika tego procederu.
32-letni mieszkaniec Głogowa pojawił się w legnickiej komendzie i zeznał, że został oszukany przez swojego kolegę. Twierdził, że znajomy namówił go, aby założyli razem firmę sprowadzającą samochody i maszyny z Niemiec. Kolega miał się zająć ofertami oraz poszukiwaniem samochodów, natomiast zgłaszający miał podpisywać umowy z klientami. W tym celu zarejestrował działalność gospodarczą - powiedziała rzeczniczka.
32-latek wynajął mieszkanie w Legnicy, zatrudnił swoją koleżankę w charakterze sekretarki i podpisywał umowy ze zdobytymi przez kolegę klientami, pobierając od każdego zaliczkę w kwocie 4 tys. zł.
Głogowianin zeznał na policji, że gdy zaczęły mijać terminy realizacji umów, ponaglił kolegę odpowiedzialnego za sprowadzenie aut, ale ten miał mu powiedzieć "że samochody zostały mu zabrane przez Rosjan". Wówczas mężczyzna zgłosił się na policję, twierdząc, że został oszukany.
Policjanci przesłuchali 32-latka i jego współpracownicę, ponieważ mieli wątpliwości, czy mówią prawdę.
Nasze podejrzenia wzbudziło to, że oboje mówili dokładnie to samo, tak jakby nauczyli się wersji wydarzeń na pamięć. Natomiast ich odpowiedzi na szczegółowe pytania były rozbieżne. Wówczas dokonano przeszukania w biurze oraz w samochodzie zgłaszającego i tam odkryto kartkę z wydrukiem z komputera, gdzie figurowała wersja, którą słowo w słowo powtarzali przesłuchiwani- powiedziała rzeczniczka.
Funkcjonariusze proszą o kontakt wszystkich, od których sprawcy przyjęli 4 tys. zł zaliczki za sprowadzenie samochodu i nie wywiązali się z umowy.