Trwa ładowanie...
d305pyz
09-12-2006 21:10

Z-ca naczelnego "GW": test DNA niczego nie zmienia w tej sprawie

Według zastępcy redaktora naczelnego "Gazety
Wyborczej" Piotra Stasińskiego, wyniki testu DNA posła Samoobrony
Stanisława Łyżwińskiego nic nie zmieniły w sprawie tzw.
"seksafery".

d305pyz
d305pyz

Jako gazeta byliśmy na tropie tej afery, wytropiliśmy skandal i test DNA niczego nie zmienia - powiedział Stasiński. Dodał, że teraz prokuratura i być może sąd, zbadają dokładnie sprawę i przesądzą, czy rzeczywiście były przypadki molestowania w Samoobronie.

Twierdzę i wynik testu DNA mojego zdania nie zmienił, że taki proceder miał miejsce, inaczej gdybyśmy nie byli przekonani, że tak jest na podstawie świadectw kilku kobiet, nasz pierwszy reportaż w ogóle nie mógłby powstać - powiedział Stasiński.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania poinformował w sobotę wieczorem, że badania DNA wykazały, że poseł Samoobrony Stanisław Łyżwiński nie jest ojcem dziecka Anety Krawczyk.

Sprawę Krawczyk ujawniła w poniedziałek "Gazeta Wyborcza". Była radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i była dyrektorka biura poselskiego Łyżwińskiego twierdzi, że pracę w partii miała dostać w zamian za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i szefowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi.

We wtorek w telewizji TVN Krawczyk podała, że Łyżwiński jest ojcem jej 3,5-letniej córki. Poseł temu zaprzeczał. Sprawę miały wyjaśnić badania DNA, którym w piątek poddał się Łyżwiński. W zakładzie medycyny sądowej pobrano również próbkę materiału genetycznego od najmłodszej 3,5-letniej córki Krawczyk.

d305pyz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d305pyz
Więcej tematów