Ziobro grzmi. "Wzywamy pana prezydenta"

Ziobro grzmi. "Wzywamy pana prezydenta"

"Wzywamy do weta". Ziobro apeluje do prezydenta
"Wzywamy do weta". Ziobro apeluje do prezydenta
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Lange
Radosław Opas
09.02.2023 14:10, aktualizacja: 09.02.2023 15:25

Zbigniew Ziobro zwrócił się z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy. Minister sprawiedliwości oczekuje zawetowania ustawy o Sądzie Najwyższym. - Chcemy, by litera prawa, zarówno europejskiego, jak i polskiego była przestrzegana - stwierdził lider Solidarnej Polski.

Sejm odrzucił w środę wszystkie 14 poprawek senackich do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowela trafi teraz do prezydenta. Według autorów ustawy, posłów PiS, ma ona wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.

Nowelizacja stanowi m.in., że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Głos ws. nowelizacji zabrał w czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który po raz kolejny zaatakował Unię Europejską.

- To już trzecia ustawa o Sądzie Najwyższym, która jest skutkiem ulegania żądaniom UE. Niezależnie od tego, czy po jej przyjęciu pieniądze z KPO zostaną wypłacone, czy nie, logika szantażu musi prowadzić do złych konsekwencji - powiedział Ziobro podczas konferencji prasowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Były lider Pink Floyd o Polsce. Mocny komentarz dyplomaty

Lider Solidarnej Polski zaapelował też do prezydenta Andrzeja Dudy. - Aby odrzucić politykę szantażu, niezbędne jest weto prezydenta ws. ustawy o SN. Wzywamy pana prezydenta do tego weta. Chcemy, by litera prawa, zarówno europejskiego, jak i polskiego była przestrzegana - przekonywał minister.

Gawkowski: Duda powinien podpisać nowelizację o SN

W czwartek RMF FM cytuje nieoficjalną wypowiedź wysokiego rangą urzędnika Komisji Europejskiej, który odnosząc się do nowelizacji ustawy o SN stwierdził, że "główne kamienie milowe dotyczące praworządności wydają się spełnione".

Do sprawy odniósł się przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - Dzisiaj odpowiedzialność za te pieniądze, które są w Brukseli i na nas czekają, bierze prezydent Andrzej Duda - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Według niego, prezydent powinien podpisać tę nowelizację. Zaznaczył przy tym, że jest zawiedziony, iż senackie poprawki zostały odrzucone przez Sejm. Wyraził obawę, czy odrzucenie poprawek nie będzie "jakimś elementem tego, że te pieniądze nie przyjdą".

Gawkowski zaznaczył, że spór o KPO trwa blisko dwa lata, a Lewica od miesięcy postulowała zrobienie wszystkiego w celu odblokowania tych pieniędzy. Dodał, że są to środki na "ratowanie gospodarki, walkę z kryzysem, żeby Polakom żyło się lepiej".

Źródło: WP Wiadomości/PAP

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (135)
Zobacz także