Wystawiała zwolnienia lekarskie w zamian za łapówki. Lekarce i pacjentom grozi 10 lat więzienia
Lekarka z województwa świętokrzyskiego usłyszała we wtorek łącznie 379 zarzutów. Według śledczych, kobieta od ponad roku wystawiała lewe zwolnienia lekarskie i recepty. Policja zatrzymała też osiem pacjentów, którzy są podejrzani o ich wręczanie.
Według policjantów, lekarka za zwolnienie lekarskie pobierała od dziesięciu do kilkudziesięciu zł. We wtorek w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach usłyszała 379 zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentach w zamian za korzyści majątkowe. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Zarzuty usłyszało też 8 zatrzymanych pacjentów, którzy wręczali lekarce łapówki. Zastosowano wobec nich dozór policyjny i poręczenie majątkowe. Im też grodzi nawet 10 lat więzienia.
Zarzuty dla lekarki są efektem kilkumiesięcznego śledztwa policjantów z Buska-Zdroju, Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach oraz Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Świętokrzyska policja przypomina, że osoba wręczająca łapówkę może uniknąć odpowiedzialności karnej, ale musi zgłosić się na policję i ujawnić wszystkie okoliczności zdarzenia.