Wypadek autokaru na drodze do Świecka
W wypadku autokaru, do jakiego doszło w na krajowej "dwójce" w okolicach Rzepina w Lubuskiem zginęła jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych.
16.09.2006 | aktual.: 16.09.2006 23:35
Rozbił się polski autokar jadący w kierunku przejścia granicznego w Świecku - podał PAP rzecznik lubuskiej straży pożarnej Dariusz Żołądziejewski.
Jak poinformował dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego wojewody lubuskiego Jarosław Śliwiński stan jednej z 14. rannych osób określany jest jako ciężki, pozostałe nie mają niebezpiecznych dla życia obrażeń. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala w Słubicach.
Pozostali pasażerowie autokaru zostali już przewiezieni do jednego ze słubickich hoteli, gdzie przenocują i zaczekają na organizację transportu zastępczego.
Autokar wiózł podróżnych na 6-dniową wycieczkę do Paryża. Wyruszył z Biłgoraja, a kolejnych pasażerów zabierał w Warszawie, Łodzi i Poznaniu.
Autobus przełamał barierę ochronną, wypadł z drogi na pobocze i tam przewrócił się na lewy bok. Doszło do tego po tym, jak kierowca autokaru skręcając na pobocze ratował się przed czołowym zderzeniem z piętrową, litewską lawetą przewożącą samochody, która wyprzedzała innego TIR-a.
Widząc pędzącą wprost na niego ciężarówkę kierowca autobusu odbił na pobocze, tam stracił już panowanie nad pojazdem, przełamał barierę ochronną i przewrócił się na lewy bok zatrzymując się przed lasem - wyjaśnił Chojnacki.
Ostatecznie okoliczności wypadku ma wyjaśnić postępowanie prowadzone przez policje i prokuraturę postępowanie.
W związku z wypadkiem krajowa "dwójka" jest obecnie zablokowana, a ruch w kierunku granicy odbywa się objazdami przez Słubice i Rzepin. Utrudnienia mogą jeszcze potrwać kilka godzin. Na trasie utworzyły się spore korki.