Wyniki sekcji zwłok 18‑latki. Śledczy wyjaśniają śmierć w Kobylej Górze

Nadal niejasne są przyczyny gwałtownej śmierci 18-latki w Kobylej Górze. Wstępne wyniki sekcji zwłok nie dały odpowiedzi, dlaczego nie udało się uratować życia młodej kobiety. Śledczy podkreślają, że konieczne są dalsze badania.

Dlaczego 18-latka nagle zmarła? Konieczne są dalsze badania/ Zdjęcie ilustracyjne
Dlaczego 18-latka nagle zmarła? Konieczne są dalsze badania/ Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Justyna Lasota-Krawczyk

06.03.2024 | aktual.: 06.03.2024 21:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną gwałtownej śmierci 18-letniej Natalii. Wstępne wyniki sekcji zwłok nie pozwoliły wskazać jednoznacznej przyczyny, a śledczy podkreślają, że konieczne będzie przeprowadzenie dokładniejszych badań.

Pobrano próbki do dalszych badań laboratoryjnych, a dokładnie histopatologicznych, toksykologicznych i mikrobiologicznych. Sporządzenie ekspertyzy nastąpi za około dwa miesiące - przekazał w rozmowie z portalem wlkp24.insp Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podejrzewano zatrucie

Z uwagi na dolegliwości, na jakie przed śmiercią skarżyła się Natalia, podejrzenie padło na pizzę, którą jadła z chłopakiem w sobotę po południu. Na podstawie paragonów ze sklepu sanepid zabezpieczył próbki jedzenia. Zostały już przebadane w laboratorium.

Jak ustalił "Fakt", wyniki badań nie dały odpowiedzi na pytanie, co się stało. - Wstępne badania pobranych próbek jedzenia nie wykazały obecności żadnych toksyn ani bakterii, które mogłyby przyczynić się do śmierci 18-latki - powiedział Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

Tragiczna śmierć młodej kobiety

Natalia źle poczuła się w sobotę wieczorem. Z objawami sugerującymi zatrucie pokarmowe zgłosiła się do szpitala w Ostrzeszowie, jednak została odesłana do domu. W nocy dolegliwości się pogłębiły, a rano dziewczyna zasłabła.

Kiedy do jej domu w Kobylej Górze przybyli zaalarmowani przez matkę Natalii strażacy i załoga śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, rozpoczęła się dramatyczna walka o życie dziewczyny.

Chociaż została przetransportowana do szpitala we Wrocławiu, finał akcji był tragiczny. Życia 18-latki nie udało się uratować.

Źródło: wlkp24.insp, "Fakt"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (122)