ŚwiatWynik wyborów w Holandii wielką niewiadomą

Wynik wyborów w Holandii wielką niewiadomą

Jeszcze nigdy w historii Holandii na tydzień
przed wyborami parlamentarnymi ich wynik nie był tak wielką
niewiadomą - twierdzą komentatorzy mediów holenderskich
po zamordowaniu populistycznego polityka Pima Fortuyna.

08.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Obserwując tłumy, które demonstrowały w poniedziałek wieczorem na ulicach miast i które przez cały wtorek składały hołd przed domem Fortuyna w Rotterdamie, komentatorzy przyznają, że nie sposób zgadnąć, jaki wpływ na decyzje wyborców 15 maja będą miały emocje, wywołane zamachem na tego kontrowersyjnego polityka.

Zaraz po zabójstwie przywódcy innych partii ogłosili, że zawieszają kampanię wyborczą. Od poniedziałku nie prowadzi się też sondaży wyborczych. Ostatnie przed śmiercią Fortuyna wskazywały, że jego lista może uzyskać 25-30 miejsc w 150-osobowej izbie niższej parlamentu. Skłoniło go to do deklaracji, że jego celem jest urząd premiera.

Po konsultacjach z liderami głównych partii politycznych, w tym zwłaszcza z partii zamordowanego "Lista Pima Fortuyna", ustępujący rząd socjalisty Wima Koka postanowił nie przekładać wyborów. Sugerowali to niektórzy politycy koalicji, w tym wicepremier Annemarie Jorritsma.

Na tydzień przed wyborami nie można zmieniać kolejności na listach kandydatów, zresztą żaden z kandydatów z dalszych miejsc "Listy Pima Fortuyna" nie wydaje się zdolny go zastąpić. We wtorek wezwali oni, żeby oddać część zamordowanemu, oddając głos 15 maja właśnie na niego.

Tworzone od dwóch miesięcy ugrupowanie Fortuyna było jak żadne inne "partią jednego człowieka". Drugie miejsce na liście zajmuje jego uczeń - 27-letni biznesmen Joao Valera, imigrant z Wysp Zielonego Przylądka. Miał to być dowód, że Fortuyn sprzyja imigrantom, integrującym się ze społeczeństwem holenderskim.

Opowiadał się natomiast za całkowitym zamknięciem granic dla nowych imigrantów i kandydatów do azylu politycznego, zwłaszcza z krajów muzułmańskich. Jego zdaniem, reprezentują oni bowiem najczęściej zacofany wiejski islam i są niezdolni do integracji z zachodnim społeczeństwem. Fortuyn wzywał też do redukcji administracji publicznej o jedną czwartą i zmniejszenia wkładu Holandii do budżetu Unii Europejskiej. Miał zastrzeżenia wobec poszerzenia UE i domagał się referendum w tej sprawie. Sprzeciw wobec establishmentu i zerwanie z "polityczną poprawnością" przysparzało mu zwolenników w różnych grupach społecznych, nie tylko zwolenników skrajnej prawicy.(ck)

zamachwyborywyniki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)