Działalność przestępcza miała zasięg ogólnokrajowy i trwała od 2004 do 2005 roku. Proceder przestępczy polegał na wykorzystaniu osób niepełnosprawnych, którym oferowano zatrudnienie najczęściej jako telemarketerów, a następnie podpisywano z nimi umowy o pracę na podstawie fikcyjnych zaświadczeń lekarskich o zdolności do pracy.
Kiedy jednak przychodził czas wypłat okazywało się, że zamiast obiecywanych kwot rzędu 700-800 złotych niepełnosprawny dostawał zaledwie 200 złotych, a w dokumentacji kasowej musiał poświadczać nieprawdę, iż otrzymał kwotę wskazaną w umowie - powiedział Olkiewicz.
Zyski przestępców były - według policji - ogromne, ponieważ w firmie rotacyjnie zatrudniano ok. pół tysiąca osób, wskutek czego Skarb Państwa stracił ok. 1.7 mln złotych. Podejrzani wykorzystywali trudną sytuację finansową osób niepełnosprawnych, zmuszając ich do popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy.
Zatrzymanym przedstawiono zarzuty wyłudzenia mienia znacznej wartości i poświadczenia nieprawdy w dokumentach, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Sąd aresztował właściciela firmy, a wobec lekarza zastosował dozór policyjny.
