Wyliczone: łatwiej spotkać kosmitę niż idealną partnerkę
Trzydziestoletni matematyk Peter Backuse musi być bardzo samotny, bo najwyraźniej z braku innego zajęcia postanowił wyliczyć prawdopodobieństwo spotkania w Londynie idealnej partnerki dla siebie. Wykorzystał przy tym równanie, którego używa się do oszacowania prawdopodobieństwa spotkania przedstawiciela obcej cywilizacji. Wniosek: łatwiej spotkać przybysza z kosmosu - podaje czeski portal Idnes.cz.
Matematyk skorzystał z równania Drake'a. Wynika z niego, że w naszej galaktyce może istnieć ok. 10 tysięcy cywilizacji (znamy na razie jedną - naszą, to tzw. paradoks Fermiego).
Tyle o kosmitach. A idealna partnerka? Wymagania matematyka nie były wygórowane. Ma m.in. mieszkać w Londynie, być w odpowiednim dla zainteresowanego wieku (24-34 lata), powinna być też wolna i szczupła. Okazało się, że istnieje tylko... 26 kobiet, które spełniają wszystkie wymagania pana Backuse'a.
Jeśli wieczorem matematyk uda się do londyńskiego pubu prawdopodobieństwo spotkania idealnej partnerki ma jak 1 do 285 tysięcy. A zatem - konkluduje matematyk - łatwiej spotkać przedstawiciela obcej cywilizacji, co - jak dodaje - jest pewną pociechą dla samotnych singli: to nie ich wina, że nie mogą znaleźć drugiej połówki.