Wyjątkowy spacer śladami tragicznych wydarzeń sprzed 70 lat
70 lat temu nad Zabłociem został zestrzelony przez Niemców samolot Liberator. Z całej załogi przeżył jeden Australijczyk. 16 sierpnia będziemy obchodzić rocznicę tych wydarzeń.
W nocy z 16 na 17 sierpnia 1944 roku Niemcy zestrzelili czteromotorowy samolot bombowy Liberator KG-933 z Dywizjonu Bombowego RAF. Maszyna wracała właśnie z zakończonej powodzeniem misji zrzutowej dla Warszawy. Samolot rozpadł się na części - najwięcej odłamków spadło na Zabłociu pomiędzy ulicami Lipową a Dekerta.
Z całej załogi przeżyła tylko jedna osoba – kpt. Allan Hammet z Australii. Trafił później do Armii Krajowej, przetrwał wojnę walcząc z niemieckim wrogiem.
W 1986 roku na budynku dawnej Fabryki Schindlera umieszczono tablicę pamiątkową poświęconą "pamięci bohaterskich lotników niosących pomoc walczącej stolicy".
W rocznicę tragicznych wydarzeń co roku z Placu Bohaterów Getta wyrusza spacer prowadzony przez dr. Krzysztofa Wielgusa, który od lat tropi historie Liberatorów zestrzelonych nad Małopolską. Podczas tych spotkań pojawiali się dotychczas świadkowie tej pamiętnej nocy – jedni przynosili opowieści z tamtych dni, a niektórzy drobne części samolotu.
Stowarzyszenie Podgórze organizuje już po raz ósmy spacer śladami historii tamtych wydarzeń. 16 sierpnia chętni do uczestnictwa w obchodach zbiorą się o 19 na Placu Bohaterów Getta 18 przed Apteką pod Orłem.
Miejsce, na które spadły resztki wraku Liberatora, otrzyma nazwę Bulwaru Lotników Alianckich, a w przyszłości ma tam stanąć pomnik naturalnej wielkości samolotu. O godzinie 19.30 nastąpi uroczyste ochrzczenie miejsca.
Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie PODGORZE.PL, przy współpracy Fundacji im. Tadeusza Kościuszki, Muzeum Lotnictwa w Krakowie, Domu Historii Podgórza.