Wybory w USA. Joe Biden ma program dla bezemisyjnej energetyki. Chce przekazać na nią 2 biliony dolarów
Wybory w USA. Joe Biden w listopadzie będzie walczył z Donaldem Trumpem o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Biden w swojej kampanii wyborczej przedstawił projekt wspierający bezemisyjną energetykę.
15.07.2020 16:12
Wybory w USA. Joe Biden ma plan na bezemisyjną energetykę
Joe Biden ma być kandydatem w wyborach prezydenckich. Były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych będzie rywalizował z Donaldem Trumpem. Biden już prowadzi kampanię wyborczą, a w niej obiecuje wiele, by poprawić życie obywatelom USA. Jednym z pomysłów jest ambitny plan wprowadzenia zielonej energii. Tym Biden ma przekonać wyborców, którzy na pierwszym miejscu stawiają ekologię.
Biden w przeciwieństwie do Trumpa chce skupić się na kwestiach klimatycznych. Wprowadzenie bezemisyjnej energetyki pozwoli zadbać o klimat. Do 2035 roku Stany Zjednoczone miałyby przejść na system energetyczny, w którym energię elektryczną będzie wytwarzać się bez emisji dwutlenku węgla. Plan to ambitny, ale jak zapewnia Joe Biden, możliwy do zrealizowania.
Wybory w USA. 2 biliony na bezemisyjną energetykę
Pomóc w jego realizacji mają 2 biliony dolarów, które na ten cel chce przekazać Joe Biden. - Nie marnujmy już więcej czasu. Zabierzmy się do pracy - powiedział Biden podczas wystąpienia w swoim rodzinnym stanie Delaware. Wcześniej Donald Trump zmiany klimaty nazywał "mitycznymi i kosztownymi mistyfikacjami".
- Kiedy Donald Trump myśli o zmianach klimatu, to jedynym słowem, którego potrafi użyć jest mistyfikacja. Ja kiedy myślę o zmianach klimatu, myślę o pracy - dodał Biden.
Wcześniej kandydat Demokratów na prezydenta zobowiązał się do podniesienia podatków wielkim korporacjom i odwrócenia obniżek podatków dla najlepiej zarabiających, co wprowadził Trump. Biden chce też przyłączyć się do porozumienia klimatycznego z Paryża, które w 2017 roku wypowiedział Trump.
Wybory w USA. Kiedy wybory?
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 3 listopada. Kandydować w nich będą Donald Trump i Joe Biden.