Wybory prezydenckie 2020. Grzegorz Schetyna, Małgorzata Kidawa-Błońska i Jacek Jaśkowiak ostro o Andrzeju Dudzie na konwencji krajowej PO
- Andrzej Duda obiecywał, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. A prawda jest taka, że dzień w dzień starał się być ordynansem jednego prezesa - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna na konwencji krajowej PO. - Ludzie zauważyli, że w Polsce nie ma prezydenta - wtórowała mu Małgorzata Kidawa-Błońska. O Andrzeju Dudzie w mocnych słowach mówił też Jacek Jaśkowiak.
• W ocenie Grzegorza Schetyny Andrzej Duda osłabił pozycję prezydenta
• Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że jako prezydent będzie stała na straży konstytucji
• Jacek Jaśkowiak nie krył przekonania, że prezydent Duda będzie miał za sobą publiczne media i wsparcie ambony
• PAP poinformowała w międzyczasie, że wybory nowego szefa PO odbędą się na przełomie stycznia i lutego
Konwencja krajowa PO odbywa się w stołecznej hali Global Expo. To ostatni etap ogłoszonych ponad miesiąc temu prawyborów, które mają wskazać kandydata partii na prezydenta - Małgorzatę Kidawę-Błońską lub prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. W zjeździe bierze udział ok. 700 delegatów, w tym należący do PO posłowie, senatorowie, europosłowie oraz działacze z poszczególnych regionów. Relację z wydarzenia można na żywo śledzić w Wirtualnej Polsce.
- Widzimy, jak Andrzej Duda osłabił pozycję prezydenta. Tęsknimy za poważnym podejściem do tego urzędu. Mamy dwóch świetnych kandydatów - Małgorzatę Kidawę-Błońską i Jacka Jaśkowiaka - mówił Schetyna.
- Państwo jest rujnowane przez rządzących, w tym przez urzędującego prezydenta. W takich sytuacjach zawsze nasze środowisko się mobilizowało. Wierzę, że tak będzie teraz - dodał.
- Słyszymy jak w Polakach narasta gniew. To może być pozytywna motywacja do zmiany dla Polski. Polska przyszłości czy republika banasiowa? Przed takim wyborem stoją Polacy - podsumował.
Małgorzata Kidawa-Błońska: w Polsce nie ma prezydenta
- Ludzie zauważyli, że w Polsce nie ma prezydenta - mówiła z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska. - Czasem pojawia się siedząc na brzegu stołu podczas rozmów dyplomatycznych. Ja wolałabym, żeby siedział przy głównym stole i te rozmowy prowadził - wskazała.
W ocenie Kidawy-Błońskiej prezydent "krzyczy na obywateli". - Im głośniej krzyczy, tym bardzie łamana jest konstytucja. Polacy chcą prezydenta, który będzie ich, który będzie za nich odpowiedzialny - stwierdziła.
Kidawa-Błońska przekonywała, że Polacy potrzebują prezydenta, który będzie wetował takie ustawy, jak te ws. sądownictwa. - Prezydent bierze odpowiedzialność za losy każdego Polaka, musi umieć powiedzieć "nie" - podkreśliła.
Jak dodała, rozmowy z Polakami "przekonały ją", że podzielają jej wizję prezydentury.
- Będę prezydentem, który będzie stał na straży konstytucji. Niech nikt nie myśli, że będzie mnie można od tego odwieść - zapowiedziała.
Jaśkowiak: zostawiam los Polski w waszych rękach
- Prezydent Duda będzie miał za sobą publiczne media i wsparcie ambony. I kontrkandydat będzie zaatakowany przez służby specjalne. W tych warunkach trzeba być odważnym i silnym - przekonywała z kolei Jacek Jaśkowiak.
- Zostawiam los Polski w waszych rękach. Decyzja należy do was - podsumował.
Apel Kidawy-Błońskiej na TT
Tuż przed konwencją krajową PO Kidawa Błońska opublikowała na Twitterze wideo, w którym apelowała: "Przed nami najważniejsze wybory od 30 lat, wygramy je, gdy będziemy razem, dlatego proszę was o głos". Z nieoficjalnych przecieków wynika, że głosować na nią zamierza około 70 proc. delegatów sobotniej konwencji.
"W tym roku odzyskaliśmy dla Polski Senat, na wiosnę odzyskamy urząd Prezydenta. Wierzę w to! Wygram!" - pisała Kidawa-Błońska na Twitterze.
Wybory nowego szefa PO
Tymczasem PAP poinformowała nieoficjalnie, że wybory nowego szefa PO odbędą się na przełomie stycznia i lutego. Z informacji agencji wynika, że pierwsza tura wyborów przewodniczącego PO ma się odbyć 25 stycznia, ewentualna druga - 8 lutego.