Wtargnął z nożem na komendę policji
Siedemnastolatek wtargnął z nożem do komendy
policji w Legionowie i zaatakował przebywające tam osoby. By
obezwładnić napastnika, policjanci postrzelili go w nogę. Teraz
jest w szpitalu. Odpowie za napaść z użyciem niebezpiecznego
narzędzia, za co grozi do 10 lat więzienia.
25.09.2006 17:00
Jak poinformował st. sierż. Robert Szumiata z zespołu prasowego KSP, w sobotę do budynku komendy wtargnął 17- latek i z nożem rzucił się na pracownika punktu obsługi interesantów. Ten tylko dzięki refleksowi i zawodowemu doświadczeniu (jest byłym policjantem) uniknął śmierci, bo ostrze noża o kilka cm minęło jego szyję. Napastnik w ataku szału uszkodził zamek kraty i dostał się do środka, gdzie zdewastował drzwi dyżurki.
Jeden z policjantów wezwał bandytę do odrzucenia noża, ten jednak nie zareagował i ruszył na funkcjonariusza. Dopiero na widok wycelowanej broni, zaczął uciekać. Policjanci dogonili mężczyznę na ulicy, kilkaset metrów od komendy, próbując go obezwładnić. 17- latek ponownie wyciągnął nóż i mimo ostrzeżeń funkcjonariuszy, rzucił się na nich. Nie pomogły strzały ostrzegawcze. Chcąc zapobiec tragedii, policjanci zmuszeni byli użyć broni służbowej i postrzelili napastnika w nogę.
Mężczyznę zatrzymano. Pogotowie w asyście policji odwiozło go do szpitala przy ul. Szaserów w Warszawie, gdzie pilnują go policjanci. Zostanie tam przesłuchany, co może pozwoli wyjaśnić przyczyny jego zachowania. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jest on mieszkańcem Chotomowa i nie był wcześniej karany. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia.