Wrocław. Spalony tramwaj dostanie drugie życie. Trwa jego remont

Do wypadku z udziałem tramwaju MPK Wrocław doszło w październiku 2019 roku, gdy pod Halą Stulecia kierujący samochodem dostawczym nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi szynowemu. W efekcie doszło do zdarzenia i wybuchł pożar, który doszczętnie zniszczył kabinę motorniczego i przód pojazdu.

Na szczęście w październikowym wypadku nikt nie ucierpiał. Była to m.in. zasługa motorniczego, który nie wpadł w panikę i przeprowadził szybką akcję ewakuacyjną.

Mogłoby się wydawać, że uszkodzenia w modelu Protram 205 są na tyle duże, że powinien trafić on na złom. MPK Wrocław przeprowadził jednak konsultacje i okazało się, że tramwaj może otrzymać drugie życie. Generalnego remontu maszyny podjęła się fabryka Modertransu w Poznaniu.

Obecnie zniszczony tramwaj znajduje się już w stolicy Wielkopolski i nie widać na nim śladów jesiennego pożaru. Protram 205 zyskał nowy przód, a miejski przewoźnik zapewnia, że po zakończeniu prac pojazd będzie w 100 proc. bezpieczny dla pasażerów i motorniczych. Po zakończeniu remontu maszyna będzie przypominać znane z wrocławskich ulic modele Moderus Beta.

Modertrans niedawno wygrał też przetarg na dostawę 25 tramwajów dla Wrocławia. Wartość zamówienia wyniosła 205 mln zł. Równocześnie MPK Wrocław ma możliwość rozszerzenia umowy, dzięki czemu może w przyszłości dokupić 26 kolejnych pojazdów. W tym przypadku mowa o nowszej konstrukcji - Moderusie Gamma.