Wrocław. O krok od tragedii na A4. Rozsypane drewno przez pijanego kierowcę
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na autostradzie A4, gdzie wywrócił się samochód ciężarowy przewożący drewno. Kierowca Scanii stracił panowanie nad pojazdem na śliskiej nawierzchni. Jak się jednak okazało, do jego zachowania przyczynił się alkohol.
19.04.2021 15:46
Autostrada A4 na odcinku z Wrocławia do granicy niemieckiej jest miejscem częstych wypadków ze względu na spore natężenie ruchu. Niestety, w wielu sytuacjach to kierowcy popisują się brakiem wyobraźni. Tak należy ocenić zajście, do którego doprowadził 50-letni kierowca z województwa łódzkiego.
Wrocław. O krok od tragedii na A4. Rozsypane drewno przez pijanego kierowcę
Mężczyzna przewoził ładunek w postaci bali drewna. Prowadzona przez niego Scania wypadła jednak z trasy i wpadła do przyautostradowego rowu.
- Jak ustalili policjanci, stracił on w pewnym momencie panowanie nad autem i uderzył w bariery energochłonne, a następnie ciężarówka wpadła z jezdni. W związku z tym, na jezdnię i pobocze, wysypało się drewno - informuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Na szczęście w tej sytuacji refleksem wykazali się inni kierowcy na autostradzie A4, bo zdążyli wyhamować i nie doszło do tragedii. Najgorsze jest jednak to, że 50-letni kierowca TIR-a wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało u niego ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
- 50-letni mieszkaniec woj. łódzkiego, który doprowadził swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem do tej sytuacji, trafił do jednego z miejscowych szpitali w związku z doznanymi obrażeniami ciała. Utracił już prawo jazdy, a teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd - dodaje asp. szt. Dutkowiak.
Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.