Wrocław. Jezuita Grzegorz Kramer zmienia parafię. Nadal obowiązuje go zakaz wypowiedzi
Ojciec Grzegorz Kramer z końcem czerwca przestanie być proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Opolu. Jezuita, na którym ciąży zakaz wypowiedzi po krytyce papieża Benedykta XVI, wróci do Wrocławia.
O. Grzegorz Kramer o swoich przenosinach poinformował za pośrednictwem Facebooka opolskiej parafii. Na stanowisku proboszcza i przełożonego zastąpi go o. Andrzej Duran, który już od kilku tygodni mieszka we wspólnocie pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Opolu.
O. Grzegorz Kramer doceniony przez opolan
O. Kramer został skierowany do parafii NSPJ w Opolu w 2017 roku. Okoliczni mieszkańcy bardzo szybko go pokochali. Stał się dla nich "księdzem z tatuażem", bo jezuita posiada wytatuowany napis "Bóg jest dobry". O. Kramer dał się też poznać jako sprawny proboszcz - w krótkim czasie wyremontował i wyposażył m.in. parafialną świetlicę.
Dlatego nie powinno dziwić, że informacja o tym, że parafianie NSPJ stracą swojego ukochanego proboszcza, zasmuciła wiernych. Trudno znaleźć na Facebooku komentarz cieszący się z takiej decyzji przełożonych.
O. Grzegorz Kramer z zakazem wypowiedzi
Przez długi czas o. Kramer był bardzo aktywny w social mediach. Wykorzystywał je do ciągłego kontaktu z wiernymi. Odpowiadał na pytania innych internautów, podtrzymywał w ten sposób więzi z innymi chrześcijanami.
Z czasem stał się jednak celem ataku prawicowych mediów. Po raz pierwszy pod koniec 2017 roku, gdy w Warszawie Piotr Szczęsny dokonał samospalenia w proteście przeciwko rządom PiS. Wtedy o. Kramer napisał w mediach społecznościowych "Panie Piotrze mam nadzieję, że w Nim znalazłeś to, o co tak walczyłeś."
Później na Twitterze zaatakował Benedykta XVI. Po tym jak emerytowany papież wydał książkę, w której bronił celibatu księży i skrytykował swojego następcę za niektóre decyzje, o. Kramer napisał "chodzi o to, że miał milczeć, a póki co teraz zaczyna mówić. Jednak chyba lepiej, żeby papieże umierali".
Po tym wpisie zakazano mu rozmów z mediami i działalności w social mediach. O. Kramer dostosował się do decyzji przełożonych - skasował nie tylko kontrowersyjny wpis, ale też konta na portalach społecznościowych. Przestał też publikować wpisy na swoim blogu.
"Przede wszystkim przepraszam za to, że po moim emocjonalnym wpisie, niektóre osoby odniosły wrażenie, że życzę źle Benedyktowi. To najważniejsze w tym wpisie: przepraszam" - to ostatni wpis, jaki możemy przeczytać na jego stronie internetowej.
Wcześniej O. Kramer przez pięć lat (2012-2017) pracował w parafii św. Klemensa we Wrocławiu jako duszpasterz młodzieży i wikary. Od 1 lipca ma on wrócić do posługi w tym miejscu.
Czytaj także: Wrocław. Rozpędził się do 150 km/h w centrum miasta
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.