Wrocław. Gorąco pod stadionem. Policja komentuje zdarzenie z kibicami

Obostrzenia covidowe sprawiają, że obecnie imprezy sportowe muszą się odbywać przy zamkniętych trybunach. Mimo to, w piątkowy wieczór kibice Śląska Wrocław tłumnie stawili się pod obiektem na Pilczycach, by wspierać swoich idoli w derbowym pojedynku z Zagłębiem Lubin.

Pojawienie się tłumu kibiców pod Stadionem Wrocław wywołało reakcję policji, która uznała zgromadzenie za nielegalne i łamiące obowiązujące obostrzenia covidowe.

Mundurowi zabezpieczyli wrocławski stadion od strony al. Śląskiej i ul. Kosmonautów. Gdy mecz się rozpoczął, tłum fanów zgromadził się pod Autostradową Obwodnicą Wrocławia i stamtąd prowadził doping. I to na tym miejscu skupiły się działania policjantów.

Policjant: nawet kilka lat więzienia za sprzedaż i kupno fałszywych zaświadczeń o testach i szczepieniach na COVID-19

Mimo kolejnych apeli z prośbą o rozejście się, kibice nie reagowali. W pewnym momencie w kierunku policjantów rzucili nawet petardy hukowe, race i fajerwerki.

Funkcjonariusze odpowiedzieli wylegitymowaniem wybranych kibiców. Łącznie w trakcie piątkowej akcji sprawdzono dane prawie 300 osób, a wobec niemal 20 popełniających wykroczenia zastosowano postępowanie mandatowe.

Policjanci z Wrocławia na podstawie zebranych materiałów sporządzą wnioski o ukaranie wobec ponad 250 osób, głównie w związku z popełnieniem czynu z art. 116 Kodeksu wykroczeń. Dotyczy on nieprzestrzegania zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków wynikających z przepisów o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych lub z decyzji wydanych na podstawie tych przepisów

Mundurowi zabezpieczyli również obszerny materiał dowodowy zarówno fotograficzny, jak i wideo.

Jak tłumaczy wrocławska policja, piątkowe działania "miały na celu przede wszystkim troskę o zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego, a dzięki ich skutecznym działaniom nie doszło o ich naruszenia".