Wrocław. Dolnoślązacy na "lewych" zwolnieniach lekarskich. ZUS odzyskał prawie 900 tys. zł
Zachowanie Polaków podczas L4 od zawsze budzi wiele wątpliwości. Część chorych wykorzystuje zwolnienia lekarskie do zaoszczędzenia sporych sum pieniędzy dzięki niepłaceniu składek ZUS (własna działalność) lub pobieraniu zasiłku chorobowego. Dolnośląski Zakład Ubezpieczeń Społecznych dzięki kontrolom odzyskał w 2020 roku prawie 900 tys. zł.
15.03.2021 10:01
Nadużywanie zwolnień lekarskich to w naszym kraju wstydliwa norma. Wiele osób decyduje się na L4 nie ze względu na chorobę, a na chęć uniknięcia kosztów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (brak konieczności odprowadzania składek ZUS). Inni chcą po prostu zyskać trochę pieniędzy dzięki pobieraniu zasiłku chorobowego.
Wrocław. Dolnoślązacy na "lewych" zwolnieniach lekarskich. ZUS odzyskał prawie 900 tys. zł
Kontrolowanie osób przebywających na zwolnieniach lekarskich to obowiązek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Na początku pandemii weryfikowanie słuszności L4 oraz prawidłowości jego wykorzystywania było nieco utrudnione. W tej chwili nadal część kontroli odbywa się zdalnie.
- Priorytetem jest zachowanie bezpieczeństwa naszych klientów oraz pracowników, dlatego wiele kontroli odbywa się na podstawie dokumentacji. Prosimy także o dodatkowe wyjaśnienia lekarzy, którzy wystawiają zwolnienia - wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis z dolnośląskiego ZUS.
Co sprawdza ZUS? Lekarze orzecznicy ustalają czy pracownik faktycznie jest chory, a zwolnienie zasadne. - Z kolei kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego polega natomiast na sprawdzeniu, czy osoba korzystająca ze zwolnienia, a tym samym zasiłku chorobowego nie pracuje lub nie wykonuje innych czynności, które są niezgodne z zaleceniami lekarza i mogą utrudnić powrót do zdrowia - dodaje Kowalska-Matis.
Polacy na zwolnieniu lekarskim zachowują się różnie. Jedni podchodzą do sprawy rozważnie, inni zupełnie nie kryją się swoimi działaniami. - Jeden z ubezpieczonych w czasie długiego zwolnienia, bo wykorzystał całe 182 dni, podróżował po kraju i bardzo skrupulatnie dokumentował swoje podróże i imprezy w portalach społecznościowych - zdradza przedstawicielka ZUS.
- Jeśli ktoś czas zwolnienia wykorzystuje zamiast na leczenie na pracę lub wakacyjne podróże, to po kontroli musi zasiłek chorobowy do ZUS oddać i to z odsetkami - podsumowuje Kowalska-Matis.