Wrocław. 36 proc. mieszkańców Dolnego Śląska w pełni zaszczepionych. Region na drugim miejscu w Polsce
36 proc. mieszkańców Dolnego Śląska jest w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19. Nasze województwo ma powody do zadowolenia, bo pod tym względem zajmuje drugie miejsce w skali kraju. Większy procent zaszczepionych mieszkańców ma jedynie Mazowsze.
03.07.2021 12:19
Władzie, centralne i samorządowe, robią wiele, aby przyspieszyć proces szczepień przeciwko COVID-19. Na dobre ruszyła loteria szczepionkowa, w której do wygrania są m.in. nagrody pieniężne oraz samochody. Z kolei Wrocław w ostatnich dniach rozpoczął akcję podawania wakcyny w specjalnym autobusie, który porusza się po ulicach stolicy Dolnego Śląska.
Wrocław. 36 proc. mieszkańców Dolnego Śląska w pełni zaszczepionych. Region na drugim miejscu w Polsce
Dane zaprezentowane przez wojewodę dolnośląskiego Jarosława Obremskiego są jednak dobre - nasz region znalazł się na drugim miejscu pod względem liczby osób zaszczepionych przeciwko COVID-19. Preparat przyjęło u nas 36 proc. mieszkańców. Lepszymi statystykami może pochwalić się jedynie Mazowsze.
- Jesteśmy na drugim miejscu po Mazowszu, ale przyjmujemy tę sytuację z umiarkowanym optymizmem. Wyraźnie widać, że pod względem ilości szczepień dominują duże miasta i w powiatach zwykle są to też stolice powiatów. To dobrze, bo w dużych miastach jest też więcej interakcji i zagrożeń zakażeniami np. w transporcie publicznym - powiedział Obremski, którego cytuje PAP.
Andrusiewicz o skuteczności szczepionki AstraZeneca
Nie zmienia to faktu, że władze liczą na to, że przeciwko COVID-19 zaszczepi się większa liczba mieszkańców. To ważne, aby społeczeństwu udało się uzyskać tzw. odporność stadną.
- Apeluję poprzez media, by ludzie w gronie rodzinnym, w gronie znajomych przekonywali osoby niezaszczepione do tego, że warto się zaszczepić. Oczywiście należy szanować prawo każdego do własnej decyzji, ale warto przekazywać te argumenty za szczepieniami, ponieważ ta dynamika szczepień wyhamowała - dodał wojewoda dolnośląski.
Zagrożeniem obecnie jest m.in. wariant Delta koronawirusa, który rozprzestrzenia się po świecie i prowadzi do wzrostu zakażeń chociażby w Wielkiej Brytanii. Istnieje ryzyko, że doprowadzi on do czwartej fali koronawirusa, co jesienią może mieć wpływ na decyzje odnośnie lockdownu czy szkolenia zdalnego.
- Nie możemy temu pokoleniu uczniów fundować kolejnego roku zdalnej nauki, bo to już będą zaległości nie do nadrobienia. Warto się na tym zastanowić, że moja decyzja o szczepieniu tez ma na to wpływ - podsumował wojewoda.