Wandale w Górach Stołowych. Skały pomazane sprayami
Kolorowe graffiti na ścianach budynków czy murów na terenach miejskich nie są niczym nowym. Wandale pojawili się jednak także na terenie Gór Stołowych. W okolicach Szczelina Wielkiego pomalowano wiekowe skały, będące ozdobą okolicznego krajobrazu.
Walka z graficiarzami na terenach miejskich trwa od lat. Rzadko zdarza się jednak, by nielegalni twórcy swoje zdolności artystyczne przelewali na terenach zielonych. Park Narodowy Gór Stołowych opublikował na swoim profilu zdjęcie z okolic Szczelińca Wielkiego, na którym widać głaz, pomalowany sprayami.
Wandale w Górach Stołowych. Skały pomazane sprayami
PNGS nie szczędzi gorzkich słów pod adresem autorów malunku.""Kiedy komuś bezwiednie wypada z kieszeni folia po wafelku, która później poniewiera się po lesie - To zwykła niezdarność. Kiedy "turysta" świadomie zostawia w lesie puszki po piwie lub wrzuca płaty styropianu (⁉) w szczeliny skalne - To niezwykłe prostactwo. Kiedy wandal pozostawia po sobie coś takiego - to…" - napisano na profilu.
Przedstawiciele Parku Narodowego Gór Stołowych apelują, by udostępniać post, licząc na to, że dzięki internetowej akcji uda się rozpoznać styl i zidentyfikować wandali. Wydaje się jednak, że to bardzo optymistyczne założenie. Malunki nie wyglądają jak obrazy wykonane przez wybitnych graficiarzy, co oznacza, że niezwykle trudno będzie namierzyć sprawców.
Ratownicy medyczni jeżdżą karetką z pacjentem po kilka godzin. W szpitalach brakuje miejsc
Grafitti nie terenach miejskich nikogo już nie dziwi. Malowanie skał wciąż jednak jest rzadkością. Tego typu działania na terenach parków narodowych burzy piękno naturalnego krajobrazu i nie niesie za sobą żadnych logicznych korzyści.
W mieście zdarza się, że malunki przykrywają chociaż uszkodzone mury czy stare, zniszczone budynki, poprawiając ich ogólny odbiór. W przypadku skał trudno mówić o jakichkolwiek plusach tego typu działań.
Trwa ładowanie wpisu: facebook