RegionalneWrocławŚwidnica. Księgowa wyprowadziła za szkoły prawie 170 tys. zł. Przed sądem nie stanie

Świdnica. Księgowa wyprowadziła za szkoły prawie 170 tys. zł. Przed sądem nie stanie

Księgowa Szkoły Podstawowej nr 4 w Świdnicy przez 4 lata wyprowadziła ze szkolnej klasy prawie 170 tys. zł. Proceder być może nie wyszedłby na jaw, gdyby nie choroba oszustki. Dziś wiadomo, co działo się z pieniędzmi, jednak nikt nie stanie przed sądem.

Świdnica. Księgowa wyprowadziła za szkoły prawie 170 tys. zł. Przed sądem nie stanie
Świdnica. Księgowa wyprowadziła za szkoły prawie 170 tys. zł. Przed sądem nie stanie
Źródło zdjęć: © Pixabay | bairli1
Katarzyna Łapczyńska

27.01.2021 07:28

61-latka pracowała w Szkole Podstawowej bardzo długo. Przez 4 lata udało jej się wyprowadzić z kasy placówki aż 170 tys. zł. Nie zorientował się nikt.

- Powołany przez nas biegły z zakresu księgowości w swojej opinii stwierdził, że proceder był nie do wykrycia przez organy nadzorcze - przyznaje w rozmowie ze swidnica24.pl prokurator rejonowy w Świdnicy Marek Rusin.

Świdnica. Księgowa wyprowadziła za szkoły prawie 170 tys. zł. Przed sądem nie stanie

Księgowa ze Świdnicy była osobą z 30-letnim stażem zawodowym i cieszyła się bardzo dobrą opinią wśród innych pracowników szkoły. Dlatego też była darzona ogromnym zaufaniem. To okazało się zgubne.

- Miała upoważnienie do jednoosobowego wykonywania transakcji finansowych w imieniu szkoły - wyjaśnia prokurator Rusin.

Być może proceder trwałby nadal, gdyby nie poważna choroba kobiety. - Na przełomie stycznia i lutego 2018 roku dyrektorka placówki w czasie, gdy księgowa przebywała na zwolnieniu chorobowym, musiała wykonać przelewy. Zauważyła, że jedno z kont było puste. Zaczęła sprawdzać i odkryła cztery przelewy na ten sam numer konta. Jak się okazało, było to prywatne konto księgowej - opisuje cały proceder prokurator.

Dyrektorka w tamtym momencie powiadomiła urząd miejski i prokuraturę, które zaczęły działać. Efekty śledztwa, które objęło lata 2013-2018, zaskoczyły wszystkich. - Zostały zabezpieczone wszystkie dokumenty. Własne kontrole wszczęły dyrektorka szkoły i władze miasta. Wszystkie ustalenia zostały wykorzystane w postępowaniu. Powołaliśmy biegłego - wylicza Marek Rusin.

W grudniu 2019 roku prokurator przygotował zarzut przywłaszczenia 168 tys. zł. Sprawiedliwości jednak nigdy nie udało się wymierzyć. Poważna choroba kobiety postępowała, a ze względu na jej stan zdrowia czynności wstrzymano. Księgowa zmarła 24 października 2020 roku, w wieku 61 lat. 19 stycznia postępowanie w całości zostało umorzone. Decyzja nie jest prawomocna.

źródło: swidnica24.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)