Pijany i bez prawa jazdy. Motocyklista miał mnóstwo szczęścia
Do fatalnego wypadku doszło w Targoszynie w powiecie jaworskim. 39-letni motocyklista nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad maszyną i wjechał w przydrożny słup energetyczny. Jak się okazało, mężczyzna nie powinien był w ogóle wsiadać na motocykl.
Jak informuje dolnośląska policja, funkcjonariusze z Jawora zajęli się wypadkiem, który miał miejsce w Targoszynie. Tam 39-latek stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w przydrożny słup energetyczny. Z ustaleń mundurowych na miejscu zdarzenia wynika, że mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.
Nie był to jednak koniec problemów mieszkańca powiatu jaworskiego. - Okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania, a badanie trzeźwości wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Z uwagi na poważne obrażenia ciała, mężczyzna został przewieziony do szpitala - informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Pijany i bez prawa jazdy. Motocyklista miał mnóstwo szczęścia
Zgodnie z przepisami, kierowanie motocyklem w stanie nietrzeźwości jest czynem zagrożonym karą do 2 lat pozbawienia wolności oraz orzeczeniem sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi.
Urlop na kempingu. Podpowiadamy, co zabrać ze sobą pod namiot
Dodatkowo kierowcy z powiatu jaworskiego grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł oraz sądowy zakaz kierowania pojazdami w związku z poruszaniem się motocyklem bez posiadania stosownych uprawnień - w tym przypadku mowa o kat. A prawa jazdy.
- Kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna, a także utrata uprawnień do kierowania grozi za spowodowanie kolizji drogowej w stanie nietrzeźwości - przypomina asp. szt. Kaleta.
Biorąc pod uwagę, że w okresie letnim motocykliści częściej wyjeżdżają na trasy ze względu na panujące warunki pogodowe, policja apeluje do nich o stosowanie się do przepisów drogowych - należy dostosować prędkość do warunków, odpowiednio wcześnie sygnalizować manewry skrętu i wyprzedzania, a także nie wsiadać na maszynę pod wpływem alkoholu. Warto o tym pamiętać, bo motocyklista nie jest chroniony tak dobrze, jak kierowca samochodu osobowego.